Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sejm: Koalicja popiera senackie poprawki do budżetu, opozycja część z nich

0
Podziel się:

Posłowie koalicji zadeklarowali w środę przyjęcie wszystkich - 12 -
poprawek Senatu do budżetu na 2013 r. ; opozycja chce poprzeć tylko część z nich. Dyskusję w Sejmie
wzbudziła poprawka dotycząca zwiększenia do 12 mld zł limitu pożyczki dla Funduszu Ubezpieczeń
Społecznych.

Posłowie koalicji zadeklarowali w środę przyjęcie wszystkich - 12 - poprawek Senatu do budżetu na 2013 r. ; opozycja chce poprzeć tylko część z nich. Dyskusję w Sejmie wzbudziła poprawka dotycząca zwiększenia do 12 mld zł limitu pożyczki dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Senat zgłosił 12 poprawek do ustawy budżetowej na 2013 r. We wtorek wszystkie zostały pozytywnie zaopiniowane przez sejmową komisję finansów publicznych.

W jednej z poprawek Senat zaproponował zwiększenie o 6 mld zł (do 12 mld zł) limitu pożyczki, której budżet może udzielić Funduszowi Ubezpieczeń Społecznych, gdyby ten miał zbyt małe środki na wypłatę świadczeń gwarantowanych przez państwo. Poprawkę tę przygotowano na prośbę resortu finansów. Choć posłowie zadeklarowali jej poparcie, poprawka wzbudziła wiele emocji.

Zdaniem Henryka Kowalczyka (PiS) w przypadku tej poprawki nie można głosować przeciw, by - jak mówił - "nieodpowiedzialny rząd nie pozbawił Polaków w listopadzie bądź grudniu emerytur". W opinii posła z poprawek Senatu można wyciągnąć wniosek, że sytuacja w gospodarce mocno się pogorszyła. "Skoro tutaj rząd i Senat przyznają, że sytuacja się pogorszyła, to chcielibyśmy usłyszeć, na ile realnie pogorszyła się sytuacja budżetu w całych przychodach i założeniach na 2013 r." - mówił.

Wincenty Elsner z Ruchu Palikota uważa, że zwiększenie limitu pożyczki do FUS nie jest poprawką, ale nowelizacją budżetu. "To faktyczna nowelizacja budżetu już w Senacie. Od początku mówiliśmy, że ten budżet jest nierealny (...) i to już widać" - mówił Elsner. Dodał, że gdyby nie poprawka Senatu dotycząca zwiększenia pożyczki, to w tym roku nie starczyłoby pieniędzy na wypłaty emerytur.

Zdaniem Jacka Boguckiego z Solidarnej Polski poprawki Senatu nie wnoszą nic nowego do budżetu. "Po prostu Senat wykonał polecenie partyjne Donalda Tuska i Jacka Rostowskiego. Ten budżet jest nierealny; nie pozwala, aby Polska się rozwijała (...), dlatego nie popieraliśmy tego budżetu i nie możemy poprzeć części poprawek" - powiedział.

Do zarzutów posłów opozycji odniósł się minister finansów Jacek Rostowski. Podkreślił, że poprawy sytuacji w gospodarce w drugim półroczu tego roku spodziewa się nie tylko rząd, ale też Europejski Bank Centralny. W opinii ministra sytuacja jest jednak nadal niepewna. "Dlatego zabezpieczamy finanse publiczne Polski i budżet przed nieprzewidywanymi, mało prawdopodobnymi, ale możliwymi szokami. Dlatego bardzo się cieszymy, że mamy tę poprawkę Senatu (...). W trudnych, potencjalnie niebezpiecznych czasach lepiej się trzykrotnie zabezpieczyć i stąd ta poprawka dotycząca Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. To nie jest żadna nowelizacja" - powiedział Rostowski.

Poprawki Senatu dotyczyły też m.in. zwiększenia o 1 mln zł wydatków bieżących Państwowej Inspekcji Pracy i utworzenia nowej rezerwy z kwotą 3 mln zł na budowę w Rosji pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej. Pieniądze na ten cel miałyby pochodzić z wydatków na muzea. Inna zgłoszona przez Senat poprawka przewiduje zwiększenie wydatków na Polską Organizację Turystyczną o 1 mln zł (kosztem wydatków na kulturę fizyczną).

Senat zgłosił też poprawki legislacyjne dotyczące Funduszu Promocji Kultury i Agencji Rezerw Materiałowych, a także wprowadził zmianę dokonującą przesunięcia pieniędzy wewnątrz Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia. Senatorowie opowiedzieli się także za zwiększeniem o 2 tys. zł wydatków na wynagrodzenia w Samorządowym Kolegium Odwoławczym w Lesznie oraz przesunięciem 200 tys. zł w ramach Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Kolejna zgłoszona poprawka zwiększa o 800 tys. zł wydatki Urzędu Patentowego (kosztem NSA, Krajowego Biura Wyborczego i Rzecznika Praw Dziecka). Senat zaproponował ponadto, by w budżecie Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji przesunąć 200 tys. zł na organizacje mniejszości narodowych i etnicznych oraz społeczności posługujące się językami regionalnymi.

Inna senacka poprawka przywraca w budżecie Fundusz Kościelny w wysokości 94,3 mln zł. Miałby nim zarządzać minister administracji i cyfryzacji na dotychczasowych zasadach. W Sejmie podczas drugiego czytania projektu budżetu Sławomir Kopyciński (RP) złożył prawie 6 tys. poprawek, które miały przesunąć środki z Funduszu Kościelnego na rezerwę celową dotyczącą finansowania zabiegów in vitro. Aby do tego nie dopuścić, posłowie PO złożyli poprawkę - przyjętą przez Sejm - która przesunęła 94 mln 373 tys. zł z Funduszu Kościelnego do nowej rezerwy celowej. W efekcie głosowanie tysięcy poprawek RP stało się bezprzedmiotowe.

Do tej poprawki Senatu odniósł się m.in. Ryszard Zbrzyzny (SLD). "My nie będziemy brali udziału w tym chocholim tańcu wokół Funduszu Kościelnego" - podkreślił.

Zbrzyzny zarzucił też Senatowi, że po raz kolejny nie ma on żadnej inicjatywy, nie zauważa, iż w trakcie prac nad budżetem zaszły istotne zmiany w polskiej gospodarce oraz otoczeniu zewnętrznym. "Senat generuje tylko koszty - ok. 500 mln zł w ciągu całej kadencji. Czy jest więc sens utrzymywania tej izby, która tak naprawdę ma niewielkie znaczenie w procesie legislacyjnym polskiego parlamentu?" - pytał.

Pozytywnie do senackich poprawek odnieśli się posłowie koalicji. "Klub PSL zagłosuje zgodnie z rekomendacją komisji finansów publicznych" - dodał Jan Łopata.

Z kolei Krystyna Skowrońska (PO) powiedziała, że jej klub opowie się za wszystkimi senackimi poprawkami. "Wielokrotnie mówiliśmy, że sprawa budżetu jest sprawą niezwykle ważną dla każdego Polaka i w tym zakresie w okresie kryzysu, trudności na rynkach finansowych pokazujemy, że ta odpowiedzialność po stronie parlamentu (...) jest niezwykle ważna" - podkreśliła.

Uchwalony przez Sejm budżet przewiduje, że w tym roku deficyt nie przekroczy 35 mld 565 mln 500 tys. zł, a dochody wyniosą 299 mld 385 mln 300 tys. zł, natomiast wydatki nie będą wyższe niż 334 mld 950 mln 800 tys. zł. Zgodnie z ustawą budżetową w tym roku polska gospodarka będzie rozwijać się w tempie 2,2 proc. PKB, a średnioroczna inflacja wyniesie 2,7 proc.

Głosowanie nad poprawkami Senatu przewidziano na piątek. (PAP)

rbk/ je/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)