Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sejm: Kubański dysydent apeluje do UE o obronę praw człowieka na Kubie

0
Podziel się:

Kubański dysydent Juan Carlos Herrera Acosta zaapelował w czwartek w
Sejmie, aby Polska i pozostałe kraje UE upominały się wspólnie o prawa człowieka na Kubie. "Nie
zapomnimy o tych, którzy są w kubańskich więzieniach" - zapewniał w imieniu posłów Andrzej Halicki
(PO).

Kubański dysydent Juan Carlos Herrera Acosta zaapelował w czwartek w Sejmie, aby Polska i pozostałe kraje UE upominały się wspólnie o prawa człowieka na Kubie. "Nie zapomnimy o tych, którzy są w kubańskich więzieniach" - zapewniał w imieniu posłów Andrzej Halicki (PO).

O polskim zaangażowaniu w pomoc Kubańczykom zapewniał szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Andrzej Halicki (PO), który w czwartek spotkał się z Acostą.

Juan Carlos Herrera Acosta to opozycyjny dziennikarz kubański, b. więzień polityczny, zwolniony z więzienia dzięki porozumieniu wynegocjowanemu za pośrednictwem Kościoła katolickiego na Kubie i dyplomacji hiszpańskiej. W sierpniu br. opuścił Kubę razem z innymi zwolnionymi z więzienia opozycjonistami kubańskimi. Większość wybrała Hiszpanię jako miejsce, gdzie postanowili skorzystać z azylu.

"Spędziłem ponad 12 lat w więzieniu, byłem tam torturowany za to, że pisałem prawdę, a pisząc, starałem się bronić praw człowieka. Niczego więcej nie zrobiłem. Pisanie o prawdzie na Kubie jest jednoznaczne z więzieniem. Przeciwstawiać się reżimowi Castro to tak, jak przeciwstawiać się samej śmierci, czego najlepszym dowodem jest śmierć Orlando Zapata Tamayo" - powiedział Acosta.

Kubański więzień polityczny Orlando Zapata Tamayo zmarł w lutym br. w Hawanie po strajku głodowym. Był członkiem nielegalnej organizacji obrony obywatelskiej Demokratyczny Dyrektoriat Kubański, został w 2003 r. skazany na 18 lat więzienia za "naruszanie porządku publicznego". Według Dyrektoriatu, w październiku 2009 r. został brutalnie pobity w więzieniu, co spowodowało krwiak mózgu, który trzeba było zoperować. W grudniu podjął głodówkę, domagając się uznania go za więźnia sumienia.

Acosta dziękował wszystkim, którzy wspierają walkę o demokrację na Kubie. Więzienia kubańskie nazwał "apokaliptycznymi". "Kuba potrzebuje wolności. Kubańczycy mają prawo do posiadania praw. Prawo podstawowe to prawo do wolności" - mówił. Apelował, aby Polska stała się przykładem dla wszystkich krajów UE w staraniach o wypracowanie "wspólnej opozycji względem Kuby". Podkreślił też, że reżim kubański powinien zostać osądzony przez międzynarodowy trybunał.

Halicki przypomniał, że w kwietniowej katastrofie smoleńskiej zginął przewodniczący parlamentarnej grupy polsko-kubańskiej, przyjaciel Kuby i Kubańczyków Maciej Płażyński. Zapewnił jednocześnie, że polski parlament nadal będzie działał na rzecz patriotów kubańskich.

"Nie zapomnimy o tych, którzy są jeszcze w kubańskich więzieniach" - mówił Halicki. "Polska walka o wolność naszą i waszą będzie kontynuowana, bo patrioci kubańscy powinni mieszkać na Kubie. Juan Carlos Herrera został wydalony ze swojego kraju. Jego dążeniem, podobnie jak innych więźniów, jest życie na Kubie. Apelujemy do władz kubańskich: panie Castro, panowie, uszanujcie wolę swoich patriotów, obywateli kubańskich. Oni mają prawo do życia w swoim kraju, wypowiadać swoje myśli. To jest zwykłe, podstawowe prawo człowieka" - powiedział szef komisji spraw zagranicznych.

Członek tej komisji Adam Lipiński (PiS) podkreślił, że Europa musi wrócić do obrony praw człowieka i obywatela, a obowiązkiem Polski jest o tym przypominać.

Juan Carlos Herrera Acosta przyjechał do Polski na zaproszenie fundacji Wolność i Demokracja. Ma spotkać się w czwartek również z przedstawicielami Kancelarii Prezydenta.(PAP)

laz/ la/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)