Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sejm m.in. o finansowaniu partii i referendum ws. 6-latków

0
Podziel się:

#
dochodzi więcej informacji nt. porządku posiedzenia
#

# dochodzi więcej informacji nt. porządku posiedzenia #

21.10. Warszawa (PAP) - Cztery projekty zmian w finansowaniu partii politycznych, wniosek o referendum dot. obowiązku szkolnego dla 6-latków oraz kontynuacja prac nad przepisami o postępowaniu z najgroźniejszymi przestępcami seksualnymi - m.in. tymi sprawami zajmie się w tym tygodniu Sejm.

Posiedzenie, inaczej niż zwykle, potrwa od wtorku do czwartku w związku z misją obserwacyjną polskich parlamentarzystów na wybory prezydenckie w Gruzji, które odbędą się w najbliższą niedzielę. W misji pod przewodnictwem posłanki PiS Małgorzaty Gosiewskiej wezmą udział przedstawiciele wszystkich sejmowych klubów. Polscy parlamentarzyści udają się do Gruzji na zaproszenie tamtejszych władz.

W czwartek po południu Sejm zajmie się czterema poselskimi projektami (PO, Twojego Ruchu, SLD i SP) zmian w ustawie o partiach politycznych zasadach ich finansowania.

PO chce likwidacji finansowania partii z budżetu od 1 stycznia 2014 r. Proponuje wykreślenie ze źródeł dochodów partii politycznych subwencji i dotacji. W ustawie o partiach politycznych miałby pozostać jedynie zapis, według którego "majątek partii politycznej powstaje ze składek członkowskich, darowizn, spadków, zapisów oraz z dochodów z majątku". Według szacunków PO likwidacja subwencji budżetowej przyniesie około 55 mln zł oszczędności rocznie.

Twój Ruch chce, by partie były finansowanie nie z budżetu, a poprzez podatników - na zasadzie dobrowolności. Na rzecz partii podatnik mógłby przeznaczyć 0,5 proc. maksymalnej kwoty należnego podatku dochodowego od osób fizycznych, liczonego od kwoty minimalnego wynagrodzenia za pracę, obowiązującego w danym roku podatkowym. Jak wylicza TR, kwota podatku przekazana na rzecz partii przez podatnika w roku 2013 nie przekraczałaby 4 zł.

SLD proponuje ograniczenie naliczania subwencji do progu 10 proc. uzyskanych głosów; miałoby to wyrównać dysproporcję w wysokości subwencji otrzymywanej przez pojedyncze partie. Sojusz chce też wprowadzenia rejestru wydatków, publikowanego na stronie internetowej partii uzyskującej wsparcie budżetowe.

SP opowiada się za zawieszeniem finansowania partii z budżetu do 31 grudnia 2015; później środki miałyby być przekazywane na dotychczasowych zasadach.

Obecnie partie finansowane są z budżetu z dwóch źródeł: w ramach subwencji oraz dotacji. Dotacja to zwrot za nakłady poniesione na kampanię wyborczą przez partie, które wprowadziły swoich kandydatów do Sejmu, Senatu oraz Parlamentu Europejskiego. Subwencję dostają partie, które w wyborach parlamentarnych przekroczyły próg 3 proc. poparcia oraz koalicje, które pokonały barierę 6 proc. W 2010 r. parlament obniżył subwencję o 50 proc. (ze względu na kryzys gospodarczy).

Również w czwartek posłowie zajmą się obywatelskim wnioskiem o przeprowadzenie referendum ws. obowiązku szkolnego dla sześciolatków, pod którym podpisało się niemal milion osób. Organizatorzy akcji (Stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców) chcą, by w referendum obywatele odpowiedzieli, czy są za zniesieniem obowiązku szkolnego sześciolatków; czy są za zniesieniem obowiązku przedszkolnego pięciolatków; czy są za przywróceniem w liceach ogólnokształcących pełnego kursu historii oraz innych przedmiotów; czy są za stopniowym powrotem do systemu: 8 lat szkoły podstawowej plus 4 lata szkoły średniej oraz czy są za ustawowym powstrzymaniem procesu likwidacji publicznych szkół i przedszkoli?

Obowiązek szkolny dla dzieci sześcioletnich wprowadziła do polskiego systemu edukacji ustawa z 2009 r. Początkowo wszystkie sześciolatki miały pójść do pierwszej klasy od 1 września 2012 r.; w latach 2009-2011 o podjęciu nauki mogli decydować rodzice. Rząd, chcąc dać samorządom dodatkowy czas na przygotowanie szkół, przesunął ten termin o dwa lata - do 1 września 2014 r. Poparcie dla inicjatywy referendum zapowiedziała cała opozycja.

We wtorek Sejm zajmie się rządowym projektem ustawy o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzającymi zagrożenie dla życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób. Chodzi przede wszystkim o seryjnych zabójców skazanych w czasach PRL na karę śmierci, a którym na mocy ustawy o amnestii z 1989 roku karę tę zamieniono na 25 lat więzienia.

Projekt przewiduje możliwość kierowania tych osób na terapię już po odbyciu kary. Wobec nich inicjowane byłoby postępowanie przed sądem. Ten decydowałby, czy trzeba ją umieścić w specjalnie utworzonym Krajowym Ośrodku Terapii Zaburzeń Psychicznych, czy ewentualnie zastosować dozór policyjny. Postępowanie wszczynane byłoby na wniosek dyrektora zakładu karnego, jeśli konieczność taką wskażą opinie psychiatryczne i psychologiczne. Przed wydaniem decyzji sąd musiałby poznać opinię o sprawcy dwóch biegłych psychiatrów, a w niektórych wypadkach także psychologa i seksuologa.

Projekt poparła sejmowa komisja nadzwyczajna. Zaproponowane przez MS rozwiązania budzą jednak kontrowersje. Z zamówionych przez komisję ekspertyz prawnych wynika, że projekt może naruszać przepisy konstytucji (art. 41) i Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Chodzi głównie o zasadę, zgodnie z którą prawo nie działa wstecz, więc wobec przestępców, którzy już odbyli karę za popełniony czyn, nie powinno się stosować żadnej dodatkowej sankcji.

We wtorek wieczorem Sejm wysłucha sprawozdania z prac komisji odpowiedzialności konstytucyjnej nad wnioskiem wstępnym PiS o postawienie przed Trybunałem Stanu szefa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Jana Dworaka oraz trzech innych członków KRRiT: Witolda Grabosia, Krzysztofa Lufta i Sławomira Rogowskiego. Sprawa ma związek z nieprzyznaniem TV Trwam koncesji na nadawanie cyfrowe na multipleksie pierwszym.

Wstępny wniosek w tej sprawie PiS złożyło w 2012 r. W ocenie PiS KRRiT w trakcie procesu przyznawania koncesji dopuściła się dyskryminacji i nierównego traktowania podmiotów. Zarzuca też członkom rady naruszenie konstytucji, ustawy o radiofonii i telewizji, kodeksu postępowania administracyjnego oraz konwencji międzynarodowych. Prace w komisji odpowiedzialności konstytucyjnej zakończyły się w lipcu. Komisja przesłuchała m.in. szefa TV Trwam o. Tadeusza Rydzyka.

W porządku środowych obrad jest projekt PiS zmian w konstytucji. Dotyczy on m.in. zasad przeprowadzania referendum ogólnokrajowego, a także postępowania w Sejmie z projektami obywatelskimi. PiS chce m.in., by Sejm miał obowiązek zarządzenia takiego referendum, jeśli z inicjatywą w tej sprawie wystąpi grupa co najmniej miliona obywateli mających prawo wybierania do Sejmu. Proponuje też dodanie w konstytucji (art. 125) zastrzeżenia, zgodnie z którym referendum ogólnokrajowego nie można byłoby przeprowadzać w sprawie zmian w konstytucji, budżetu państwa, udziału w operacjach militarnych i obronności państwa oraz amnestii.

PiS proponuje też wprowadzenie w konstytucji zasady, że projekt ustawy zgłoszony w ramach obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej nie może być odrzucony w pierwszym czytaniu i nie obowiązuje w jego przypadku zasada dyskontynuacji prac parlamentu.(PAP)

mkr/ par/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)