Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sejm ocenił szwedzką prezydencję w UE

0
Podziel się:

Wypracowanie kompromisu politycznego ws. wdrożenia najważniejszych zapisów
Traktatu z Lizbony było wielkim osiągnięciem szwedzkiej prezydencji w UE - ocenił w czwartek w
Sejmie minister ds. europejskich Mikołaj Dowgielewicz.

Wypracowanie kompromisu politycznego ws. wdrożenia najważniejszych zapisów Traktatu z Lizbony było wielkim osiągnięciem szwedzkiej prezydencji w UE - ocenił w czwartek w Sejmie minister ds. europejskich Mikołaj Dowgielewicz.

Sejm wysłuchał w czwartek informacji rządu na temat prezydencji szwedzkiej w UE (druga połowa 2009 r.) i na tym tle działań polskiej dyplomacji.

Według ministra ds. europejskich Mikołaja Dowgielewicza, prezydencja szwedzka była "bardzo skutecznym moderatorem" w trudnych kwestiach, dotyczących nominacji na nowe urzędy, które powstały w Unii Europejskiej w rezultacie wejścia w życie Traktatu z Lizbony, czyli na urząd przewodniczącego Rady Europejskiej, wysokiej przedstawiciel ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa.

Na pierwszego przewodniczącego UE wybrano Belga Hermana Van Rompuya, natomiast stanowisko wysokiej przedstawiciel powierzono brytyjskiej baronessie Catherine Ashton.

Prezydencja szwedzka - jak mówił Dowgielewicz - w ścisłej współpracy z Polską i kilkoma innymi zainteresowanymi krajami, doprowadziła do stworzenia pierwszej tzw. makroregionalnej strategii UE - strategii dla regionu Morza Bałtyckiego. "Ta strategia to laboratorium pomysłów, które możemy wykorzystać dla wspólnego działania na rzecz ograniczenia zagrożeń dla środowiska naturalnego i oraz na rzecz gospodarczego i społecznego rozwoju makroregionu bałtyckiego" - powiedział minister.

Mówiąc o tych sprawach, Dowgielewicz podkreślił "dużą zbieżność szwedzkich priorytetów w obszarze wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa z priorytetami polskiej polityki zagranicznej. Pozytywnie oceniamy działania podejmowane w związku z implementacją Partnerstwa Wschodniego - powiedział.

Stanisław Rakoczy (PSL) podkreślił, że Szwecja podczas przewodniczenia Wspólnocie skoncentrowała się na kwestiach klimatycznych, polityki spójności, wzmocnienia samej roli Unii, rozwoju gospodarki, nauki. W jego ocenie, sukcesem szwedzkiej prezydencji było zakończenie ratyfikacji Traktatu z Lizbony, a także rozpoczęcie prac nad stworzeniem Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych.

Andrzej Gałażewski (PO) zwrócił uwagę m.in. na sprawy związane z walką z ociepleniem klimatu oraz kryzysem gospodarczym, których podjęła się Szwecja.

Zdaniem Karola Karskiego (PiS) Polska w drugiej połowie 2009 roku nie wykorzystała wszystkich możliwości, jakie miała w UE. Jako przykład podał to, że większość stanowisk, które były przeznaczone dla osób pochodzących z Polski w UE pozostała nieobsadzona.

Według niego, Polska pasywnie podchodziła do kwestii związanych z kształtowaniem działalności organów unijnych.

"Ze względu na kryzys światowy Szwedzi akcentowali efektywność utrzymania dyscypliny budżetowej (...), która ma doprowadzić do wzrostu gospodarczego. Kładli też nacisk na to, co dla Polski jest istotne, czyli sprawy pełnego zatrudnienia, poprawy sytuacji w służbie zdrowia" - mówił Tadeusz Iwiński (SLD).

Jego zdaniem po prezydencji szwedzkiej pozostanie program sztokholmski, który zawiera nowe propozycje w obszarze wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości.

Stanisław Witaszczyk (PSL) do osiągnięć szwedzkiej prezydencji zaliczył m.in. ostateczne ratyfikowanie przez wszystkie kraje Unii Europejskiej Traktatu z Lizbony, rozwój europejskiej polityki sąsiedztwa w ramach Partnerstwa Wschodniego, wzmocnienie współpracy państw członkowskich w zakresie zwalczania międzynarodowej przestępczości.(PAP)

joko/ eaw/ la/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)