Sejm nie zgodził się w czwartek na odrzucenie w pierwszym czytaniu przygotowanego przez PO projektu noweli kodeksu wyborczego. Projekt, który upowszechnia głosowanie korespondencyjne, trafi teraz do komisji nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacjach.
Wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu złożył klub PiS. W czwartkowym głosowaniu wniosek poparło 134 posłów, 305 było przeciwko, 2 wstrzymało się od głosu.
PiS zarzucało projektowi niekonstytucyjność. "Nie będziemy wspierali dalszego łamania zasad konstytucyjnych, nie będziemy popierali prawa dopuszczającego manipulacje wyborcze: kopiowanie, fałszowanie, dosypywanie głosów do urn, niszczenie pakietów wyborczych. To fakty, które występują wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia z głosowaniem korespondencyjnym" - deklarował w debacie Grzegorz Schreiber (PiS). Zapowiedział, że jeśli nowelizacja zostanie uchwalona w Sejmie, wówczas jego klub skieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego.
Zmiany, które proponuje PO, wprowadzają możliwość głosowania korespondencyjnego w wyborach do Sejmu, Senatu, prezydenckich oraz samorządowych. Do tej pory możliwość głosowania korespondencyjnego mieli wyborcy przebywający za granicą, a w kraju - wyborcy niepełnosprawni.
Platforma zakłada, że po raz pierwszy powszechne głosowanie korespondencyjne możliwe byłoby w wyborach samorządowych w 2014 r. Wyborca chcący głosować korespondencyjnie w kraju będzie zgłaszał taki zamiar wójtowi, a za granicą - konsulowi. Otrzyma wówczas pakiet wyborczy zawierający m.in. kartę do głosowania wraz z instrukcją głosowania korespondencyjnego.
Nowela ma również spowodować, że w każdym lokalu wyborczym dostępne będą nakładki w alfabecie Braille'a na karty do głosowania. Również wyborca głosujący korespondencyjnie będzie mógł zażądać przesłania mu wraz z pakietem wyborczym nakładek.
PO postuluje ponadto, aby PKW mogła przyjąć z zastrzeżeniami sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego, który pozyskał lub wydatkował środki finansowe z naruszeniem przepisów - pod warunkiem, że suma zakwestionowanych środków nie przekroczy 1 proc. ogólnej kwoty przychodów komitetu wyborczego.
Prezentujący projekt podczas wtorkowej debaty szef Komisji Spraw Wewnętrznych Marek Wójcik (PO) podkreślił, że jest on odpowiedzią na uwagi PKW opracowane po wyborach parlamentarnych w 2011 r.(PAP)
laz/ mok/ mow/