Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sejm przyjął informację premiera nt. zamiaru sprzedaży spółki PKL

0
Podziel się:

Sejm przyjął w piątek informację premiera na temat zamiaru sprzedaży spółki
Polskie Koleje Linowe (PKL). Za jej odrzuceniem zagłosowało 146 posłów, przeciw 267, a 10
wstrzymało się od głosu.

*Sejm przyjął w piątek informację premiera na temat zamiaru sprzedaży spółki Polskie Koleje Linowe (PKL). Za jej odrzuceniem zagłosowało 146 posłów, przeciw 267, a 10 wstrzymało się od głosu. *

Polskie Koleje Linowe są częścią Grupy PKP; istnieją od 1936 r. Rząd chce je sprywatyzować, aby zapewnić spółce pieniądze na dalszy rozwój i na podnoszenie jakości usług. W czerwcu b.r. doradca prywatyzacyjny PKL ma przedstawić zarządowi PKP SA rekomendację strategii ich prywatyzacji. Sprzedaży PKL inwestorowi sprzeciwia się klub PiS, ale może ewentualnie zgodzić się na prywatyzację przez giełdę.

W piątek w Sejmie Andrzej Adamczyk (PiS) mówił, że rząd planuje sprzedać przedsiębiorstwo, które można zaliczyć do dziedzictwa narodowego. "To pierwsza tego typu próba sprzedaży przedsiębiorstwa, które powstało przed wojną i jest przedsiębiorstwem ogromnie dochodowym (...). Mieliśmy nadzieję, że w trakcie debaty otrzymamy informację, dlaczego rząd nie chce dofinansować spółki przez giełdę, tylko pragnie ją sprzedać inwestorowi strategicznemu. Nie ma powodu, dla którego należałoby tę spółkę sprzedać" - podkreślał.

Wiceminister infrastruktury Andrzej Massel tłumaczył, że "doradca prywatyzacyjny przedstawił pewne propozycje, natomiast decyzji właścicielskiej jako takiej nie ma". "W związku z tym możliwe są bardzo różne opcje, łącznie z nabyciem udziałów w spółce przez podmioty samorządowe. Wszystkie możliwości są otwarte" - zaznaczył.

Dwa tygodnie wcześniej Massel przyznał podczas debaty dotyczącej PKL, że prywatyzacji spółki towarzyszy duże zainteresowanie opinii publicznej. Zaznaczył, że nie ma jednak argumentów za tym, by PKL nie były prywatyzowane.

"Działalność gospodarcza w zakresie przewozów pasażerów kolejami linowymi w celach turystycznych nie należy do branż, które powinny podlegać szczególnej ochronie ze strony państwa, gdyż działalność ta nie jest związana z bezpieczeństwem lub obronnością i nie ma na celu zapewnienia usług mających podstawowe znaczenie dla społeczeństwa. Nie ma zatem argumentów za nieprywatyzowaniem PKL SA" - mówił wtedy Massel. Jak podkreślał, prywatyzacja spółki nie wpłynie na pogorszenie stanu środowiska naturalnego (część kolejek PKL działa na terenie parków narodowych - PAP), ponieważ inwestor będzie musiał stosować się do obowiązującego w Polsce prawa, w tym przepisów dotyczących ochrony środowiska.

Z oświadczenia przesłanego PAP dwa tygodnie temu przez dyrektora Narodowego Centrum Turystyki Słowackiej w Polsce Jana Bosnovica wynika, że nabyciem PKL zainteresowany jest Tatry Mountain Resorts (TMR), największa firma branży turystycznej na Słowacji.

Spółka Tatry Mountain Resorts jest właścicielem stacji narciarskich oraz hoteli w Tatrach słowackich. W ostatnich latach firma zwiększyła pojemność przewozową kolejek linowych na Słowacji o ponad 10 tys. osób na godzinę, a liczba sztucznie śnieżonych stoków powiększyła o ponad 100 proc. Tylko przed ostatnim sezonem zimowym inwestycje TMR na Słowacji wyniosły ponad 25 mln euro. Spółka TMR jest również zainteresowana przejęciem wyciągów narciarskich w czeskich Karkonoszach, a zwłaszcza ośrodków: Szpindlerowy Młyn, Pec pod Śnieżką i Harrachow.

Najstarszą kolejką PKL jest kolej linowa na Kasprowy Wierch, uruchomiona w 1936 r. Do PKL należą też m.in. kolejki na Gubałówkę, Górę Parkową w Krynicy czy Butorowy Wierch. Kapitał zakładowy spółki PKL wynosi 40 mln 222 tys. 400 zł i dzieli się na 402 tys. 224 akcje imienne o wartości nominalnej 100 zł każda. (PAP)

rbk/ pad/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)