Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sejm: Szczególna ochrona więźniów-świadków - do komisji

0
Podziel się:

Sejm skierował w środę do komisji rządowy projekt nowelizacji Kodeksu
karnego wykonawczego, przewidującego ściślejszy nadzór nad więźniami, którzy są zarazem ważnymi
świadkami w procesach karnych.

Sejm skierował w środę do komisji rządowy projekt nowelizacji Kodeksu karnego wykonawczego, przewidującego ściślejszy nadzór nad więźniami, którzy są zarazem ważnymi świadkami w procesach karnych.

"Chodzi o to, by poddać tę kategorię osób, które czasami są jedynymi świadkami, ściślejszej ochronie przez większą kontrolę ich zachowania. Świadek zagrożony musi się liczyć z zamachami na jego życie i zdrowie" - powiedział prezentując rządowy projekt wiceminister sprawiedliwości Zbigniew Wrona.

Według przytoczonych przezeń danych w 2007 roku udaremniono 174 próby samobójcze, w 2008 r. 191, a w ubiegłym roku 172 takie próby; więziennicy mają 811 cel umożliwiających ścisłe nadzorowanie skazanych i aresztantów, a zajmuje się tym 3 tys. funkcjonariuszy. Wrona zapowiedział, że strażnicy skierowani do specjalnej ochrony świadków będą starannie dobierani i szkoleni.

Ochrona "świadka zagrożonego" przewiduje wzmożone kontrole zdrowia, opiekę psychologiczną, ograniczenie dostępu osób trzecich do więźnia, kontrole osobiste i kontrole celi, cenzurę korespondencji, ograniczenie widzeń oraz kontrole rozmów telefonicznych. Dodatkowym sposobem na zwiększenie bezpieczeństwa - który wymagałby zgody więźnia - mogłoby być umieszczenie go w celi dla szczególnie niebezpiecznych skazanych i przyznanie mu ochrony osobistej jak dla świadka koronnego.

Szczególna ochrona byłaby stosowana na wniosek prokuratora lub samego więźnia na czas określony. Osadzonemu przysługiwałoby prawo zaskarżenia ograniczeń mających służyć jego ochronie.

Witold Pahl (PO) wyraził przekonanie, że w dalszych pracach trzeba będzie ściślej określić, kiedy można by stosować dodatkowa ochronę, aby działania powodujące dodatkowe uciążliwości dla osadzonych nie stały się "blankietowa normą". Również Józef Zych (PSL) apelował, by wnikliwie badać, czy więzień rzeczywiście jest zagrożony.

Andrzej Jaworski (PiS) przypomniał śmierć sprawców porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika, którzy byli zarazem świadkami. Zaznaczając, że projekt budził zastrzeżenia m.in. RPO zapowiedział, iż jego klub w dalszych pracach legislacyjnych będzie się kierował prawami człowieka z jednej i możliwościami budżetowymi Służby Więziennej z drugiej strony.

Propozycje zmian, przygotowane przez resort sprawiedliwości w styczniu, mają doprowadzić do zwiększenia bezpieczeństwa osób przebywających w zakładach karnych i aresztach śledczych, które występują równocześnie jako ważni uczestnicy w trwających postępowaniach karnych.

Projekt ma związek z głośnymi przypadkami śmierci więźniów i aresztantów. Samobójstwa popełnili trzej spośród porywaczy i zabójców Krzysztofa Olewnika. Wskazywany przez prokuraturę jako szef grupy porywaczy - Wojciech Franiewski - w czerwcu 2007 r. popełnił samobójstwo w areszcie w Olsztynie. Prokuratura zamierzała przypisać mu tzw. sprawstwo kierownicze. Sekcja zwłok Franiewskiego wykazała w jego krwi śladowe ilości amfetaminy i alkoholu. Trwają postępowania w sprawie samobójczych śmierci dwóch innych porywaczy i zabójców Olewnika - Sławomira Kościuka i Roberta Pazika, do których także doszło w zakładach karnych.

Nie żyje także świadek w sprawie zlecenia zabójstwa gen. Marka Papały Artur Zirajewski. Zmarł on w styczniu w szpitalu gdańskiego aresztu wskutek zatoru tętnicy płucnej. Po jego śmierci odwołani zostali dyrektor i wicedyrektor aresztu. Według raportu dotyczącego okoliczności śmierci Zirajewskiego w areszcie śledczym w Gdańsku dochodziło do nieprawidłowości przy kontrolach w celach, cenzurze listów i wydawaniu leków.

W ubiegłym roku w celi krasnostawskiego aresztu powiesił się 36-letni Radosław K., podejrzany o spowodowanie ciężkiego wypadku drogowego.

Wątpliwości do projektu zgłaszała Helsińska Fundacja Praw Człowieka. "Już samo rozróżnienie osadzonych, którzy mogą znaleźć się w krytycznej sytuacji życiowej, na tych +użytecznych procesowo+ i tych tego waloru pozbawionych budzi poważne wątpliwości" - zaznaczała fundacja. Zgłaszała też zastrzeżenia do "samego faktu poddania osoby nie stanowiącej zagrożenia dla bezpieczeństwa zakładu karnego i osób w nim się znajdujących reżimowi znacznie ograniczającemu zakres jej swobody".

Ministerstwo Sprawiedliwości odpowiadało, że projektowane rozwiązania mają szczególny charakter, a wobec nowych, groźnych form przestępczości w Polsce dotychczasowe środki przewidziane w kodeksie okazały się niewystarczające.(PAP)

brw/ pz/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)