Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sejm: Większość klubów za poparciem projektu usprawnienia e-sądu

0
Podziel się:

Większość klubów zapowiedziała w czwartek poparcie projektu przewidującego
m.in. możliwość dochodzenia w e-sądzie wyłącznie roszczeń powstałych do trzech lat przed
wniesieniem sprawy. PiS zapowiedział wstrzymanie się od głosu.

Większość klubów zapowiedziała w czwartek poparcie projektu przewidującego m.in. możliwość dochodzenia w e-sądzie wyłącznie roszczeń powstałych do trzech lat przed wniesieniem sprawy. PiS zapowiedział wstrzymanie się od głosu.

"Omawiany projekt jest dobrym przykładem postępowania Sejmu, który reaguje na rzeczywistość" - mówił Robert Kropiwnicki (PO). Inny z przedstawicieli tego klubu - sprawozdawca projektu Borys Budka - zaznaczył, że ma nadzieję, że "już nigdy nie powtórzą się doniesienia o niewłaściwie prowadzonych egzekucjach". Dodał, że projekt dąży do zapewnienia właściwej ochrony dłużników w prowadzonych postępowaniach.

E-sąd, czyli elektroniczne postępowanie upominawcze, funkcjonuje od stycznia 2010 r. Postępowanie takie dotyczy głównie osób zalegających z różnymi opłatami np. za prąd czy telefon. Cała procedura - od złożenia pozwu po wydanie nakazu zapłaty - odbywa się przez internet. Dotychczas do e-sądu wpłynęło ponad pięć mln spraw.

Od wielu miesięcy media, prawnicy oraz sędziowie wskazywali na możliwości nadużywania e-sądu - wzrosła np. liczba pozwów dotyczących przedawnionych długów. Zgodnie z polskim prawem roszczenie przedawnione nadal istnieje i jedynie w wyniku złożenia przez pozwanego zastrzeżenia w tej sprawie nie może być ono dochodzone na drodze przymusu państwowego.

Wskazywano, że przed powstaniem e-sądu takich pozwów wnoszono mniej, gdyż opłaty od nich były dużo wyższe. Ponadto, jak się okazało, niektórzy wierzyciele w sposób świadomy wykorzystywali nieaktualne adresy dłużników, licząc na to, że zawiadomienie o sprawie do nich nie dotrze i nie zostanie złożone zastrzeżenie.

W poselskim i popieranym przez resort sprawiedliwości projekcie zmian w Kodeksie postępowania cywilnego zaproponowano m.in., że "w elektronicznym postępowaniu upominawczym mogą być dochodzone roszczenia, które stały się wymagalne w okresie trzech lat przed dniem wniesienia pozwu". Wcześniejsze roszczenia mogłyby być dochodzone w trybie tradycyjnym, a już nie elektronicznym.

"Pierwotnie projekt zakładał okres pięcioletni. W takim przypadku liczba spraw w e-sądzie według naszych szacunków zmniejszyłaby się mniej więcej o 10 proc. Natomiast w przypadku okresu trzech lat, który w przybliżeniu odpowiada czasowi przedawnienia roszczeń w działalności gospodarczej, do e-sądu może wpłynąć mniej więcej o 17 proc. spraw mniej" - mówił PAP we wtorek wiceminister sprawiedliwości Jacek Gołaczyński. Zmiana została wprowadzona na etapie prac w sejmowej komisji.

Na wątpliwości odnośnie legislacyjnego trybu przyjmowania zmian wskazał m.in. Marek Ast (PiS). "Do komisji trafił inny projekt, niż z komisji wyszedł. Cel projektu został zmieniony, bo komisja odeszła od kwestii uregulowania tzw. właściwości odmiejscowionej, a jednocześnie zareagowała na doniesienia o patologiach związanych z egzekucją. Może to budzić obawy odnośnie do konstytucyjności" - mówił. Zaznaczył, że w związku z tym jego klub wstrzyma się od głosu.

Wiceminister Gołaczyński nie podzielił tych obaw. "Komisja po prostu postanowiła odstąpić od procedowania nad niektórymi rozwiązaniami, zaś wszystkie pozostałe postanowienia projektu są zgodne z postanowieniami pierwotnymi i nie widzę ryzyka kwestionowania tych rozwiązań pod względem konstytucyjnym" - odpowiadał w Sejmie.

Projekt przewiduje ponadto obowiązek podania już w pozwie numeru PESEL lub NIP dłużnika, co pozwoli go zidentyfikować. Ma to pozwolić unikać sytuacji doręczania pozwanemu nakazu na nieaktualny adres oraz wydawania nakazów wobec osób nieżyjących. "Ministerstwo będzie prowadzić zakrojoną na szeroką skalę akcję informacyjną, żeby wszyscy wiedzieli, że taki obowiązek będzie. Szczególnie chodzi o przedsiębiorców, którzy wchodzą w relacje handlowe z innymi osobami, żeby pozyskiwali od nich NIP i PESEL" - zaznaczył Gołaczyński.

Zgodnie z innym proponowanym przepisem projektu strona lub jej pełnomocnik, który w złej wierze lub wskutek niezachowania należytej staranności oznaczył nieprawidłowy adres pozwanego będzie mógł być ukarany grzywną.

Kolejne z rozwiązań projektu zakłada natomiast, że komornik będzie miał obowiązek pouczania dłużnika o możliwości wniesienia odwołania, jeśli egzekucja ma być prowadzona na podstawie tytułu wykonawczego opartego na wyroku zaocznym, o którym dłużnik mógł nie wiedzieć.

Zgodnie z projektem zmiany mają wejść w życie po miesiącu od ich ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. Głosowanie nad projektem odbędzie się w piątek. (PAP)

mja/ pz/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)