Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sejm: Większość przeciw propozycji SP ws. zatarcia wyroków zabójcom

0
Podziel się:

Większość sejmowych klubów opowiedziała się za odrzuceniem w pierwszym
czytaniu projektu nowelizacji Kodeksu karnego autorstwa Solidarnej Polski, która chce, aby nie
ulegały zatarciu wyroki za zabójstwo lub przestępstwa seksualne popełnione wobec dzieci.

Większość sejmowych klubów opowiedziała się za odrzuceniem w pierwszym czytaniu projektu nowelizacji Kodeksu karnego autorstwa Solidarnej Polski, która chce, aby nie ulegały zatarciu wyroki za zabójstwo lub przestępstwa seksualne popełnione wobec dzieci.

Posłowie klubu Solidarna Polska proponują, by w Kodeksie karnym zapisać, że zatarciu nie podlegają: wymierzona przez sąd kara więzienia bez zawieszenia za zabójstwo lub za przestępstwo seksualne - jeżeli czyn taki został popełniony wobec osoby małoletniej w wieku poniżej lat 15. Projekt jest pokłosiem ujawnionej w mediach historii kobiety skazanej za zabójstwo swego dziecka, która po odbyciu kary wróciła na wolność i została nauczycielką w liceum.

"Posłowie będą musieli się opowiedzieć: czy chronią bardziej ofiary, czy ich oprawców" - mówił w imieniu wnioskodawców Patryk Jaki (SP). Podkreślił, że zabójca stanowi zagrożenie dla społeczeństwa i powinien być poddany daleko idącej kontroli do końca życia. "Informacja o popełnionym czynie powinna na zawsze pozostawać w odpowiednich rejestrach i być dostępna zarówno dla organów państwa, jak i innych instytucji" - zaznaczył.

Elżbieta Achinger (PO) wniosła o odrzucenie projektu SP w pierwszym czytaniu. Podkreśliła, że wybitni prawnicy kwestionowali zasadność, a także zgodność z konstytucją takiej propozycji. Jak dodała, może też dojść do "niesprawiedliwych skutków" stosowania nowych zasad zatarcia skazania. "Nie mogliby na to liczyć np. skazani za zabójstwo w afekcie lub przy przekroczeniu granic obrony koniecznej" - wskazała.

Marek Ast (PiS) przyznał, że są wątpliwości co do wrzucenia do jednego worka wszystkich skazanych za zabójstwa. "Nie sposób jednak odmówić też racji wnioskodawcom - komisja sejmowa powinna być dobrym polem ścierania się na argumenty i tam ten projekt powinien trafić" - ocenił.

Michał Kabaciński (TR) wskazał na znaczenie resocjalizacji, która w jego ocenie nie przyniosłaby skutku, jeśli skazany nie mógłby liczyć na zatarcie skazania. "To dożywotnia marginalizacja i usunięcie ze społeczeństwa" - powiedział, przyłączając się do wniosku o odrzucenie projektu SP w pierwszym czytaniu. Projekt nazwał "głupim, tanim populizmem".

Z przeciwnikami projektu zgodził się też Józef Zych (PSL). Jak mówił, wprowadzenie zasady proponowanej przez SP "zakłócałoby dotychczasowy porządek, a w szczególności przepisy Kodeksu karnego". "Co nie oznacza, że kwestia ta nie wymaga przeanalizowania w przyszłości" - dodał.

Również Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska (SLD) powiedziała, że podziela argumenty przeciw tej nowelizacji. "Byłam kiedyś w stanie obrony koniecznej - broniłam się przed bezprawnym atakiem" - powiedziała i podkreśliła, że działający w obronie koniecznej przekraczając jej granice, mogą się narazić na odpowiedzialność karną za zabójstwo. "Czy wtedy również powinniśmy się godzić na wyłączenie możliwości zatarcia skazania?" - pytała i zadeklarowała, że SLD poprze wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu.

Patryk Jaki (SP) odpierał zarzuty o populizm autorów projektu. "Czy Wielka Brytania lub USA to niedemokratyczne, niemoralne państwa? Tam obowiązują takie zapisy i są chwalone" - mówił.

Przeciw projektowi SP wypowiedział się wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski. Powtórzył argumenty podnoszone w debacie, a ponadto wskazał, że w polskim systemie prawnym teoretycznie zatarciu ulec mogą nawet zbrodnie ludobójstwa i zbrodnie wojenne - choć ich ściganie się nie przedawnia.

Zastrzeżenia prawne do projektu już wcześniej zgłaszali prokurator generalny i Krajowa Rada Prokuratury. Andrzej Seremet wskazał, że nowela niesie w sobie ryzyko automatyzmu i nierównego traktowania podobnych spraw. Przyznał zarazem, że obecna konstrukcja zatarcia skazania mogłaby ulec pewnym zmianom. W ocenie KRP wskazano, że za zabójstwo skazuje się zarówno gangsterów zabijających na zlecenie, jak i osoby zabijające w afekcie, albo np. żonę, która pozbawiła życia latami znęcającego się nad nią męża. "Praktyka wskazuje, iż większość zabójców nie stanowi po odbyciu kary żadnego zagrożenia dla społeczeństwa" - napisano w opinii KRP. (PAP)

wkt/ pz/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)