W środę po godz. 9 Sejm wznowił posiedzenie; obrady rozpoczęły się od debaty nad projektem nowelizacji tegorocznego budżetu, który przedstawia minister finansów Jacek Rostowski .
W debacie przewidziano 20-minutowe wystąpienia w imieniu klubów i 7-minutowe wystąpienia w imieniu kół.
Nowelizacja budżetu jest konieczna, gdyż w państwowej kasie zabraknie ok. 24 mld zł. Projekt zwiększa deficyt budżetowy o około 16 mld zł wobec 35,6 mld zł zapisanych w ustawie. W projekcie przyjęto, że po zmianach dochody budżetu państwa wyniosą w tym roku 275 mld 729 mln 440 tys. zł, a wydatki sięgną 327 mld 294 mln 440 tys. zł. W efekcie deficyt wyniesie 51 mld 565 mln zł.
Ograniczenie wydatków budżetowych w projekcie nowelizacji wynosi 7,656 mld zł wobec wcześniej zapowiadanych przez przedstawicieli rządu 8,5-8,6 mld zł. Dochody budżetowe w tym roku mają być niższe niż zapisano w ustawie o około 23,7 mld zł. Największe cięcia mają objąć resorty: obrony narodowej (3 mld 146 mln zł), transportu (1 mld 12 mln zł) i finansów (900 mln zł).
Posłowie zajmą się też kilkoma projektami nowelizacji ustawy o usługach płatniczych, projektem noweli ustawy o świadczeniu przez prawników zagranicznych pomocy prawnej w RP, a także projektem zmian w Kodeksie pracy. Nowelizacja rozszerza katalog prac, które mogą być wykonywane w niedziele i święta. (PAP)
ajg/ par/ jbr/
