Przyspieszenie i uproszczenie zasad tworzenia planów zagospodarowania przestrzennego - to główny cel nowelizacji ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym. Jego drugie czytanie odbyło się w czwartek w Sejmie. Projekt poparły wszystkie kluby parlamentarne.
Nowelizację przepisów ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym zaproponowała Komisja Przyjazne Państwo. Jak argumentowali autorzy zmian, "obecnie barierą inwestycji budowlanych w Polsce jest niedostatek terenów do zabudowy, szczególnie w większych miastach, gdzie zapotrzebowanie na nowe obiekty mieszkaniowe, handlowe i usługowe jest największe". Zaznaczali, że korzystanie z tych terenów stanie się łatwiejsze, jeżeli sprawniej będzie przebiegać przygotowywanie planów zagospodarowania przestrzennego.
Nowelizacja przewiduje uproszczenie procedur związanych z tworzeniem planów zagospodarowania przestrzennego oraz skrócenie czasu, w jakim muszą być one opracowywane. Ma on wynosić maksymalnie trzy miesiące.
Sprawozdawca komisji posłanka PO Aldona Młyńczak argumentowała, że proponowane w nowelizacji zmiany są oczekiwane przez samorządy, inwestorów i obywateli.
Wskazała, że nowością jest zapis wyłączający z tzw. terenów zamkniętych nieruchomości kolejowe, co "umożliwi sporządzanie planów tych obszarów, a w efekcie prowadzenie na nich inwestycji". Jako inną, ważną zmianę podała wprowadzenie obowiązku informowania o planach na stronach internetowych urzędów gmin. Podkreśliła, że po nowelizacji, w planach będą musiały być określane np. miejsca do parkowania czy tereny zielone. Przy tworzeniu planów będą też uwzględniane decyzje o przewidywanych lokalizacjach dróg publicznych czy przedsięwzięć Euro 2012.
Jak poinformowała Młyńczak, komisje Infrastruktury oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, wniosły dwie poprawki, w których zaproponowały, by plany były opiniowane przez Państwową Straż Pożarną, Inspektora Ochrony Środowiska oraz prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej, w zakresach odpowiadających ich kompetencjom.
Zmiany mają wejść w życie po upływie trzech miesięcy od daty ogłoszenia nowelizacji w Dzienniku Ustaw. Dotychczasowe plany zachowają moc w stosunku do spraw, które nie zostały zakończone przed wejściem w życie nowych przepisów.
Podczas debaty projekt, wraz z poprawkami komisji, poparli zarówno posłowie koalicji, jak i opozycji.
Jak podkreśliła posłanka PO Hanna Zdanowska, "zmiany zwiększą dostępność terenów budowlanych, także dla zagranicznych inwestorów oraz zdyscyplinują organy administracji, opracowujące plany zagospodarowania przestrzennego".
Poseł PiS Michał Wojtkiewicz, choć w imieniu swojego klubu poparł zaproponowane zmian, zaznaczył, że "w praktyce nie zmienią one wiele, szczególnie jeśli chodzi o czas oczekiwania na sporządzenie planu, choćby dlatego, że nadal będą istniały stare studia do planów, nie uwzględniające ewentualnych nowych uwarunkowań".
Zmiany poparli również posłowie Witold Klepacz z Lewicy oraz Józef Racki z PSL. Obydwaj podkreślali jednak, że jak najszybciej powinna być opracowana kompleksowa nowelizacja ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Jak mówili, chodzi przede wszystkim o zasady dostosowywania planów do zagrożeń klęskami żywiołowymi, w tym powodziami. "Powinny być opracowane mapy terenów szczególnie narażonych na takie zjawiska, by decyzje o inwestycjach na tych obszarach mogły być podejmowane odpowiedzialnie" - argumentował Klepacz.
Projekt ma być głosowany podczas tego posiedzenia Sejmu.(PAP)
awk/ bos/ jbr/