Sprawniejszy nabór do Narodowych Sił Rezerwowych, racjonalniejsze szkolenia, atrakcyjniejsza służba, korzystniejsze przepisy dla pracodawców osób powoływanych na ćwiczenia - to cel przepisów, którymi zajmie się Sejm.
Na najbliższym posiedzeniu Izba ma rozpatrywać projekt nowelizacji ustawy o powszechnym obowiązku obrony przyjęty w listopadzie przez Radę Ministrów, a wniesiony przez ministra.
Proponowane zmiany dotyczą m.in. naboru i uzupełniania stanowisk służbowych w NSR, a także funkcjonowania i wykorzystania tej formacji. Zmiany mają zwiększyć atrakcyjność służby w NSR i powiązać ją z działalnością jednostek wojskowych.
Nowelizacja odnosi się także do szkolenia żołnierzy rezerwy, zmiany mają zracjonalizować czas, miejsce i program szkolenia oraz zapewnić wyższy poziom wyszkolenia żołnierzy NSR.
Rząd proponuje też modyfikacje dotyczące systemu motywacyjnego i zachęt do służby oraz podnoszenia kwalifikacji przez żołnierzy rezerwy, by mniej osób rezygnowało przed ukończeniem służby przygotowawczej.
Zmiany wprowadzone w odpowiedzi na postulaty pracodawców dotyczą powiadamiania ich o terminach powoływania ich pracowników na rotacyjne ćwiczenia NSR. Pracodawca mógłby wystąpić o zmianę terminu powołania pracownika na ćwiczenia, jeśli jest on niezbędny w tym czasie w przedsiębiorstwie. Miałby też więcej czasu (90, a nie 30 dni) na przedstawienie dokumentacji potrzebnej do uzyskania rekompensaty.
Nowelizacja ma też doprecyzować przepisy dotyczące powołania do niektórych rodzajów czynnej służby wojskowej w trybie natychmiastowego stawiennictwa i tzw. trybie alarmowym.
Żołnierzy służby przygotowawczej będzie można szkolić w jednostkach wojskowych niezależnie od korpusu, na którego potrzeby są oni kształceni - przewiduje projekt. Ma to zwłaszcza ułatwić odbywanie praktyk przez podchorążych.
Dotychczasowe regulacje przewidują obligatoryjne zwolnienie żołnierza ze służby przygotowawczej po złożeniu przez niego wniosku w tej sprawie. Jak podliczyło MON, ok. jednej szóstej żołnierzy zwalnia się ze służby przed terminem, przez co nakłady na ich szkolenie i świadczenia związane ze służbą są niewspółmierne do korzyści w przypadku służby tych osób. Projekt zakłada, że do dowódcy jednostki wojskowej należałaby decyzja o ewentualnym zwolnieniu żołnierza ze służby, ze względu na szczególnie ważne względy osobiste lub rodzinne.
Projekt wprowadza też odrębną przesłankę przedterminowego zwolnienia żołnierza ze służby w przypadku niezadowalających wyników w nauce lub niezaliczenia egzaminów.
Inna propozycja odnosi się do zniesienia górnej granicy okresu pozostawania na przydziale kryzysowym. Obecnie jest to maksymalnie 15 lat, po zniesieniu tego ograniczenia jedyną granicą ma być wiek żołnierza.
Aby zrównać prawa kobiet i mężczyzn, projekt zakłada zawieszenie przydziału kryzysowego w czasie ciąży i w okresie po porodzie. Dzięki temu po tym okresie będzie można przyjąć żołnierza rezerwy-kobietę na dotychczasowy przydział kryzysowy bez uruchamiania ponownie całej procedury zawarcia nowego kontraktu.
NSR powstały w 2010 r. Od tamtej pory przyjęto do nich ponad 27 tys. żołnierzy. 11 tys. zostało żołnierzami zawodowymi, obecnie NSR liczą blisko 10 tys. osób.
W MON trwają prace nad propozycją całościowych zmian w funkcjonowaniu NSR. Chodzi o to, by rezerwiści nie byli rozproszeni po jednostkach, w których zwalniają się miejsca, lecz trafiali do zwartych pododdziałów. Ułatwiłoby to wykorzystanie NSR np. podczas klęsk żywiołowych. (PAP)
brw/ itm/ jra/
