Do sejmowej komisji ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa trafi rządowy projekt nowelizacji ustawy o inspekcji ochrony środowiska - zdecydował Sejm podczas pierwszego czytania. Wszystkie kluby opowiedziały się za dalszymi pracami nad projektem.
Omawiana w piątek przez Sejm nowelizacja zakłada m.in., że inspekcja nie będzie podlegała wojewodzie, a będzie organem rządowej administracji zespolonej, którą wojewoda nadzoruje. Również Generalna Inspekcja Ochrony Środowiska, zamiast podlegać ministrowi środowiska, ma być przez niego nadzorowana - zakłada projekt. Wiceminister środowiska Janusz Zaleski, który przedstawiał projekt w Sejmie podkreślił, że dzięki zmianom poprawi się też dostęp społeczeństwa do informacji o stanie środowiska.
Henryk Siedlaczek (PO) w imieniu klubu poparł rządowy projekt, bo doprecyzowuje obowiązki głównego inspektora, pozwala na utworzenie centralnego laboratorium referencyjnego i sieci informatycznej ochrony środowiska EkoInfoNet.
Mirosława Masłowska (PiS) oceniła, że główny kierunek zmian wydaje się słuszny, miała jednak wątpliwości, czy dobrym rozwiązaniem jest np. brak konkursów na szefów i zastępców szefów Inspekcji i wymagania merytoryczne na to stanowisko.
Henryk Milcarz (Lewica) również uznał, że zmiany są potrzebne i porządkują cele i zasady działania Inspekcji. W jego ocenie m.in. dobrze rozpisane są zależności między głównym inspektorem ochrony środowiska i wojewódzkimi inspektorami oraz wojewodami. "Będziemy pracować nad tym projektem w komisji" - zadeklarował.
Adam Krzyśków (PSL) podkreślał, że uporządkowanie przepisów dotyczących IOŚ jest potrzebne. W jego ocenie, do tej pory dopisywano tylko obowiązki, którymi miała zajmować się inspekcja, a nie szły za tym pieniądze. "Przypominało to zamulanie Inspekcji - mały strumień pieniędzy rozpływał się w coraz większym polu działania" - mówił. PSL liczy, że obecna nowelizacja poprawi sytuację Inspekcji. "To krok w dobrą stronę. Może nie ostatni" - dodał Krzyśków.
Projekt precyzuje, że Inspekcja jest powołana m.in. do kontroli przestrzegania przepisów o ochronie środowiska oraz badania i oceny stanu środowiska.
Projekt przewiduje utworzenie krajowego laboratorium referencyjnego i wzorcującego. Będzie się ono zajmować monitoringiem powietrza, wód śródlądowych, hałasu, pól elektromagnetycznych i pomiarów emisji. Ma ono powstać w Krakowie na bazie istniejącego laboratorium wojewódzkiego inspektoratu ochrony środowiska. Obowiązek stworzenia takiego laboratorium wynika z przepisów unijnych.
Projekt zakłada również stworzenie systemu informatycznego Inspekcji Ochrony Środowiska EkoInfoNet. Za pomocą tego systemu mają być zbierane, przechowywane, przetwarzane oraz udostępniane dane dotyczące: przestrzegania przepisów o ochronie środowiska, przeciwdziałania poważnym awariom, transgranicznego przemieszczania odpadów, a także badania i oceny stanu środowiska. Częścią ma być nowe Krajowe Repozytorium Danych o Stanie i Ochronie Środowiska. Repozytorium ma gromadzić i archiwizować wszystkie informacje o stanie i ochronie środowiska uzyskane przez IOŚ.
Projektowane zmiany miałyby wejść w życie w połowie roku. Krajowe laboratorium referencyjne i wzorcujące ma zacząć działać z początkiem 2011 r., a sieć EkoInfoNet i repozytorium od początku 2013 r.(PAP)
ago/ je/ jbr/