Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sejmowa komisja finansów za kandydaturą Belki na prezesa NBP

0
Podziel się:

Sejmowa komisja finansów pozytywnie zaopiniowała w środę kandydaturę Marka
Belki na stanowisko prezesa NBP. Kandydaturę tę zgłosił pełniący obowiązki prezydenta marszałek
Sejmu Bronisław Komorowski.

Sejmowa komisja finansów pozytywnie zaopiniowała w środę kandydaturę Marka Belki na stanowisko prezesa NBP. Kandydaturę tę zgłosił pełniący obowiązki prezydenta marszałek Sejmu Bronisław Komorowski.

28 posłów było za przyjęciem wniosku ws. Belki; 11 było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu.

Profesor Marek Belka to były premier i dwukrotny wicepremier - minister finansów w rządach lewicy. Jest dyrektorem w Międzynarodowym Funduszu Walutowym.

Podczas posiedzenia sejmowej komisji profesor Belka powiedział, że zawsze był zwolennikiem wejścia do strefy euro, ale nigdy nie starał się ustalać terminu. Według niego, wskazanie terminu wiąże się z ryzykiem, że można go nie dotrzymać.

Jego zdaniem, Polska powinna wejść do strefy euro w momencie sprzyjającym, kiedy gospodarka będzie gotowa. Wskazał, że główną korzyścią przystąpienia do strefy euro jest szybki rozwój i skracanie dystansu cywilizacyjnego do krajów najbogatszych. Tak było np. w przypadku Grecji, Hiszpanii czy Irlandii.

Porównał wejście do strefy euro do wjazdu na autostradę. "Jak ma się nieodpowiedni samochód, to może się to skończyć groźnym wypadkiem" - powiedział. Zaznaczył, że obecnie pytanie o strefę euro jest na poły teoretyczne, bo Polska nie spełnia wielu kryteriów i minie "jakiś czas", zanim zacznie je spełniać.

Według Belki byłoby niedobrze, gdyby prezes NBP wszedł do "licytacji" na temat terminu przystąpienia do strefy euro. Zaznaczył, że prezes banku centralnego powinien być osobą powściągliwą w opiniach i "nudną", by nie destabilizować sytuacji. Wskazał ponadto, że strefa euro musi sobie poradzić z problemami wewnętrznymi. Zaznaczył, że fakt, iż Polska nie była w strefie euro podczas ostatniego kryzysu, a złoty mógł się osłabić, pomogło polskiej gospodarce.

Kandydat na prezesa odniósł się także do problemu Elastycznej Linii Kredytowej (FCL) z Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Zaznaczył, że FCL jest nam potrzebny, bo państwo otrzymuje z niego pieniądze "bez żadnych warunków wstępnych".

"Jeżeli doprowadziłoby to do obniżenia stopy oprocentowania finansowania zadłużenia o 0,01-0,02 procenta, to nam się to opłaca" - powiedział.

Pytany, jak zachowałby się w sytuacji, gdyby w okresie silnego wzrostu gospodarczego i inflacji miał głosować nad podwyższeniem stóp procentowych NBP, odpowiedział, że zagłosowałby "oczywiście" za podwyżką. "Po to jest polityka pieniężna, by przeciwdziałać przegrzaniu się koniunktury" - wyjaśnił. Dodał, że w tej chwili na świecie ważniejszy od inflacji jest wzrost gospodarczy, ale nie zawsze tak jest.

Belka zaznaczył, że jako prezes będzie bronił niezależności NBP, ale nie będzie bronił jej "niezgodnie z mandatem". Odniósł się także do kwestii tworzenia rezerw i liczenia zysku NBP. Powiedział, że sprawa ta została już załatwiona, choć wyraził opinię, że zasadom naliczania rezerw trzeba się przyjrzeć.

"Minister finansów nigdy nie powinien planować zysku z NBP, tylko powinien traktować to jak +mannę z nieba+" - powiedział. Nie wykluczył, że w tym roku NBP znów będzie miał zysk, ale - jego zdaniem - nikt teraz nie jest w stanie powiedzieć, jaki będzie to zysk.

Profesor przyznał, że dopuszcza interwencje banku centralnego na rynku walutowym, jeżeli mają one ograniczyć nadmierne wahania kursu. Nie powinny jednak kłócić się ze strategią celu inflacyjnego.

Zdaniem Belki, dotychczasowa polityka pieniężna prowadzona w naszym kraju przez Narodowy Bank Polski była właściwa. "Rewolucji nie potrzeba" - powiedział.

Środowe posiedzenie komisji rozpoczęło się od wniosku Lucjana Karasiewicza z koła Polska Plus, by posiedzenie w sprawie opinii na temat kandydata odłożyć. "Prezesa powinien wskazać prezydent, który ma mandat otrzymany w wyborach powszechnych" - powiedział. Jego wniosek został odrzucony.

Komorowski zapowiedział, że w czwartek posłowie zdecydują w głosowaniu, czy tego dnia Sejm zajmie się kwestią wyboru Marka Belki na nowego prezesa NBP. Sprzeciw wobec głosowania nad wyborem prezesa NBP podczas rozpoczętego w środę posiedzenia Sejmu złożył klub PiS. Jeśli sprzeciw ten zostanie odrzucony, Sejm jeszcze w czwartek będzie głosował nad kandydaturą Belki.

10 kwietnia w katastrofie lotniczej prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem zginął m.in. prezes Narodowego Banku Polskiego Sławomir Skrzypek. Jego obowiązki w NBP i RPP przejął pierwszy zastępca - Piotr Wiesiołek. Pojawiły się jednak opinie konstytucjonalistów, że nie może on przewodniczyć RPP i zwoływać posiedzeń Rady czy też brać udziału w głosowaniach, bo nie pozwala mu na to ani ustawa o NBP, ani konstytucja.(PAP)

mmu/ pad/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)