W środę rano sejmowa komisja nadzwyczajna ds. rządowego "pakietu atomowego" rozpatrzy poprawki, które zgłoszono na wtorkowym posiedzeniu. Poprawki dotyczą głównie wątpliwości legislacyjnych i mają charakter doprecyzowujący.
Rządowy "pakiet" składa się z projektu nowelizacji ustawy Prawo atomowe oraz projektu tzw. ustawy inwestycyjnej, zawierającej zasady przygotowania i realizacji inwestycji obejmujących budowę obiektów energetyki jądrowej oraz inwestycji towarzyszących. Mają dać podstawy prawne budowy w Polsce elektrowni jądrowych.
Posłowie przyjęli wcześniej zgłoszone poprawki Biura Legislacyjnego Sejmu (BLS), mające głównie charakter doprecyzowujący i redakcyjny. W jednym przypadku Biuro wskazało sprzeczność z m.in. nowelizacją Prawa budowlanego, które w środę będzie badał Trybunał Konstytucyjny. Ostatecznie posłowie postanowili pozostawić tekst nowelizacji bez zmian i ewentualnie zmienić go zgodnie z wyrokiem Trybunału na późniejszym etapie prac.
Biuro zaproponowało też przeniesienie w całości jednego z zapisów - dotyczących wymogu udowodnienia przez inwestora posiadania odpowiednich środków na budowę elektrowni - do projektu ustawy inwestycyjnej. Zdziwienie taką propozycją wyrazili przedstawiciele ministerstwa skarbu, które ten projekt przygotowało. Ostatecznie kwestię tą posłowie mają rozstrzygnąć w środę.
W ustawie inwestycyjnej posłowie nie rozpatrzyli sześciu artykułów, którymi również mają się zająć w środę. Najważniejszą nierozstrzygniętą kwestią pozostaje propozycja zapisu stawiającego inwestorowi elektrowni wymóg posiadania doświadczenia w operowaniu blokami energetycznymi, bez precyzowania, że chodzi o elektrownie jądrowe. Wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik tłumaczył, że chodziło o poszerzenie kręgu potencjalnych oferentów tak, aby mieć szerszy wybór oferty.
Inne nierozstrzygnięte sprawy dotyczą np. szczegółów dotyczących wadium w procedurze przetargowej czy kwestii zezwoleń na wycinkę drzew w czasie prac przygotowawczych.(PAP)
wkr/ je/ mag/
