Sejmowa komisja obrony na zamkniętym posiedzeniu wysłuchała w czwartek informacji MON o sytuacji w wojskach specjalnych i perspektywach ich rozwoju. Posłowie wybrali też nowego przewodniczącego - na czele komisji stanęła Jadwiga Zakrzewska (PO).
"Były pytania o poszczególne jednostki, proporcje nakładów i postępy modernizacji" - powiedział dziennikarzom po posiedzeniu szef Sztabu Generalnego WP gen. Franciszek Gągor. "Posłowie pytali też o sytuację w jednostce GROM. Odpowiadaliśmy, że jednostka zachowuje stałą gotowość bojową, to, co się dzieje, to, co się pisze, nie wpływa na jej gotowość operacyjną" - dodał generał. Zdaniem szefa SGWP, za kilka tygodni można spodziewać się informacji o wynikach kontroli w GROM-ie.
Wszczęta w poniedziałek w jednostce kontrola MON wiąże się z doniesieniami komandosów na dowódcę płk. Dariusza Zawadkę. Zastrzeżenia pod jego adresem dotyczą nieprawidłowości m.in. w zakresie polityki kadrowej. Zawadka deklaruje, że nie ma sobie nic do zarzucenia; zapowiedział złożenie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez autora doniesienia i pozew w procesie cywilnym.
"Sprawy personalne, o których głośno ostatnio w mediach, zostały wyjaśnione i uregulowane decyzją dowódcy wojsk specjalnych. Pozostałe kwestie znajdują się w gestii żandarmerii lub prokuratury" - powiedział PAP Dowódca Wojsk Specjalnych gen. Włodzimierz Potasiński, który także uczestniczył w posiedzeniu komisji. "GROM to elitarna jednostka. Wywiązuje się ze stawianych jej zadań. Zbiera wysokie oceny, także od naszych sojuszników. Sprawy pomiędzy pojedynczymi osobami, ich indywidualne relacje nie mogą być utożsamiane z funkcjonowaniem GROM-u" - podkreślił.
GROM - Grupa Reagowania Operacyjno-Manewrowego - została powołana w 1990 roku i początkowo podlegała MSW. Od 1999 r. podlega MON. Jednostka jest przeznaczona do działań specjalnych, zwalczania terroryzmu, operacji poszukiwawczych i rozpoznania. Uczestniczyła w misjach w Iraku, Kuwejcie, Afganistanie, na Bałkanach i na Haiti.
Szef SGWP w rozmowie z dziennikarzami przypomniał w czwartek, że MON planuje powołanie eskadry lotniczej do działań specjalnych, która będzie działać w strukturach Sił Powietrznych, by nie zwiększać kosztów obsługi śmigłowców i samolotów transportowych.
Sejmowa komisja obrony zajęła się także wyborem nowego przewodniczącego. Nie miała go od czerwca 2009 r., gdy wygasła kadencja Janusza Zemkego, wybranego do Parlamentu Europejskiego. Od tamtej pory pracami kierowało trzyosobowe prezydium złożone z trojga wiceprzewodniczących - Zakrzewska była jednym z nich. Wybór nowych zastępców przewodniczącej komisja odłożyła na później. Na posłankę PO głosowało w czwartek 10 posłów, na jej kontrkandydata - Stanisława Wziątka (Lewica) 9, jeden poseł wstrzymał się od głosu.
Zakrzewska w 1980 roku zaangażowała się w działalność "Solidarności", w której podziemnych strukturach działała także po wprowadzeniu stanu wojennego. W 1989 r. wybrano ją na przewodniczącą Komitetu Obywatelskiego "S" w Nowym Dworze Mazowieckim, później była burmistrzem i radną tego miasta.
W 1997 r. weszła do Sejmu jako posłanka AWS, wtedy też po raz pierwszy została wiceprzewodniczącą komisji obrony. W rządzie Jerzego Buzka została podsekretarzem stanu w MON - zajmowała się sprawami społeczno-wychowawczymi. Ponownie została wybrana do Sejmu w 2005 i 2007 roku z listy PO, także wtedy objęła stanowisko wiceprzewodniczącej komisji obrony.
W czerwcu 2008 ukończyła studia na wydziale strategiczno-obronnym Akademii Obrony Narodowej, broniąc pracę o roli i zadaniach sejmowej komisji obrony w procesie transformacji sił zbrojnych.(PAP)
brw/ ktl/ abr/ gma/
