Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sejmowa komisja odrzuciła projekt ustawy o sieci szpitali

0
Podziel się:

Utworzenie krajowej sieci szpitali - to
główne założenie projektu ustawy autorstwa PiS, który w środę
odrzuciła sejmowa komisja zdrowia.

Utworzenie krajowej sieci szpitali - to główne założenie projektu ustawy autorstwa PiS, który w środę odrzuciła sejmowa komisja zdrowia.

Projekt trafił już do Sejmu ubiegłej kadencji, jednak prace nad nim nie zostały zakończone. Według kryteriów ustawy, do sieci szpitali miały być kwalifikowane na równych prawach placówki publiczne i niepubliczne. Pierwszeństwo miałyby te, które m.in. realizują zadania związane z ratownictwem medycznym, prowadzą badania naukowe, wykonują świadczenia wysokospecjalistyczne.

Ustawę negatywnie zaopiniował rząd. Jak mówił podczas posiedzenia komisji wiceminister zdrowia Marek Haber, projekt nie jest zgodny z założeniami i kierunkiem reformy systemu ochrony zdrowia przyjętym przez Radę Ministrów.

Obrady komisji przebiegały w burzliwej atmosferze. Norbert Raba (PO), który zabrał głos jako pierwszy z posłów, oświadczył, że ustawa wzbudza wiele kontrowersji oraz negatywnych opinii samorządów. Następnie złożył dwa wnioski formalne: o zamknięcie dyskusji i odrzucenie projektu w całości. Większość posłów nie poparła wniosku o odrzucenie ustawy, co oznaczało także zamknięcie dyskusji. Wtedy posłowie opozycji oświadczyli, że nie ma pewności, nad którym wnioskiem głosowano. Potrzeba było przerwy, by to ustalić. Ostatecznie, po opinii biura legislacyjnego okazało się, że w głosowaniu projekt ustawy został odrzucony, a dyskusja zakończona.

Wywołało to protesty posłów PiS i przedstawicieli związków zawodowych, którzy oświadczyli, iż PO odbiera im prawo głosu i udziału w debacie nad projektem.

Przewodniczący komisji zdrowia Bolesław Piecha (PiS) wyraził wątpliwość, czy zamknięcie dyskusji tuż po pierwszym wystąpieniu poselskim jest zgodne z regulaminem Sejmu. Z oceny biura legislacyjnego wynikało, że chociaż narusza to przyjęty zwyczaj, to nie łamie przepisów.

Piecha zapowiedział, że wystąpi do marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego (PO) w sprawie sposobu prowadzenia posiedzenia komisji. Uzasadnił, że elementarną zasadą parlamentu jest prowadzenie dyskusji. Środowym obradom przewodził wiceprzewodniczący komisji Damian Raczkowski (PO).

Ustawa zakładała, że szpitale, które znajdą się w sieci, mają mieć gwarantowany kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia - o 3 proc. większy. Z kolei szpitale, które znalazłby się poza siecią, mogłyby być np. przekształcone, sprywatyzowane czy zlikwidowane.

O tym, które lecznice znalazłyby się w sieci, mieli decydować przedstawiciele samorządu. W tym celu miały powstać regionalne rady ds. szpitali, które typowałyby placówki. Ostateczna decyzja należałaby do ministra zdrowia, który musiałby uwzględnić pozytywną opinię Rady ds. Szpitalnictwa.

W projekcie PiS, wśród innych kryteriów, które musiały spełniać lecznice wchodzące do sieci szpitali, wymieniono: uczestnictwo w systemie kształcenia kadr medycznych, realizowanie zadań wynikających z ustawy o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów, wykonywanie i upowszechnianie nowych technologii medycznych i standardów medycznych, wykonywanie zadań związanych z obronnością i bezpieczeństwem wewnętrznym państwa. Ważna będzie też kondycja finansowa.

Premier Donald Tusk zapowiadał w swoim expose, że sieć szpitali zostanie ukształtowana przez "wybór pacjentów, dokonany na podstawie oceny poziomu danej placówki, a nie przez polityczne decyzje rządu".

Także minister zdrowia Ewa Kopacz podkreślała kilkakrotnie, że to pacjenci powinni tworzyć sieć szpitali, wybierając spośród konkurujących ze sobą placówek te, w których chcą być leczeni.

Sejm podtrzymał w grudniu weta prezydenta Lecha Kaczyńskiego do trzech z sześciu ustaw zdrowotnych. Ustawy nie wejdą w życie. Jedna z nich zakładała obligatoryjne przekształcenie szpitali w spółki prawa handlowego i przekazanie całości kapitału samorządom. To one podejmowałyby decyzje o ewentualnej sprzedaży udziałów. Taki zapis dawał samorządom możliwość całkowitego wyzbycia się kapitału, ale także zachowania całości lub większości udziałów.

Premier Tusk zapowiedział, że rząd "będzie szukał" rozwiązań innych niż ustawy, aby reformować służbę zdrowia.

W Polsce istnieje prawie 800 szpitali, w tym ponad 600 publicznych i 170 niepublicznych (w tym przekształconych w spółki samorządowe). 208 placówek ma liczbę łóżek do 150. 144 szpitale mają do 250 łóżek, a 90 placówek - więcej niż 500. Wśród publicznych szpitali organami założycielskimi dla 66 są samorządy miejskie lub gminne, dla 284 - samorządy powiatowe, a dla 200 - województwa. 58 placówek ma innych założycieli. (PAP)

pro/ itm/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)