Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Senat: MEN o programach nauczania historii w szkołach ponadpodstawowych

0
Podziel się:

Historia została potraktowana w nowej podstawie programowej w sposób
priorytetowy, a jej nauczanie należy przeprowadzać w sposób ciągły, łącząc ze sobą poszczególne
etapy edukacji - powiedziała w środę w Senacie podsekretarz stanu w MEN Joanna Berdzik.

Historia została potraktowana w nowej podstawie programowej w sposób priorytetowy, a jej nauczanie należy przeprowadzać w sposób ciągły, łącząc ze sobą poszczególne etapy edukacji - powiedziała w środę w Senacie podsekretarz stanu w MEN Joanna Berdzik.

Berdzik przedstawiła senatorom informację prezesa Rady Ministrów na temat zmian w programach nauczania historii w szkołach ponadpodstawowych.

"Historia uczy nas kim jesteśmy, jakie są nasze korzenie, dlaczego tworzymy wspólnotę. Dlatego nauczanie historii zostało potraktowane w nowej podstawie programowej w sposób priorytetowy. Liczba godzin w szkole podstawowej i gimnazjum nie zmieniła się. Natomiast od 1 września br. uczeń liceum i technikum, który nie wybierze historii jako przedmiotu rozszerzonego, będzie się jej uczył przez dwie godziny tygodniowo przez całe trzy lata" - mówiła Berdzik.

Zwróciła uwagę na fakt, że w ostatnich latach środowiska naukowe mówiły o pogarszającym się stanie wiedzy historycznej i mniejszej liczbie absolwentów wybierających historię na maturze. "Być może u podstaw leży obawa przed opanowaniem obszernej wiedzy faktograficznej lub też fakt, że dostanie się na historię na wyższych uczelniach nie jest obwarowane koniecznością zdania matury z tego przedmiotu. Eksperci zwracają także uwagę na pomijanie lub pobieżne nauczanie historii najnowszej. Przyczyną takiej sytuacji było zaczynanie edukacji historycznej od starożytności i często brakowało już czasu na historię współczesną" - relacjonowała podsekretarz stanu.

W jej ocenie, nauczanie historii należy potraktować w sposób ciągły, łącząc poszczególne etapy edukacji. "Szkoła ponadgimnazjalna to czas na podjęcie trudniejszych tematów historycznych, na podsumowanie czego uczeń już się nauczył i przeanalizowanie jakie znaczenie dla współczesnego człowieka ma wiedza historyczna. W gimnazjum uczniowie poznają więc historię do 1918 r., a w klasie pierwszej liceum - historię najnowszą. Aby zapewnić, że gimnazjaliści przyjdą do liceum z pełną wiedzą pozwalającą kontynuować edukację historyczną w tym roku po raz pierwszy obowiązkowo na egzaminie gimnazjalnym zdawali egzamin z historii i wiedzy o społeczeństwie" - podkreśliła Berdzik.

Zaznaczyła, że szkoła ponadgimnazjalna musi wyposażyć absolwenta w znajomość kanonu wiedzy ogólnej, jednak wsłuchując się w głos fachowców, MEN zaproponował, by po pierwszej klasie liceum uczeń wybrał co najmniej dwa przedmioty i uczył się ich na poziomie rozszerzonym, co zagwarantuje mu powodzenie na wybranym kierunku studiów. "Ponieważ liceum musi zrównoważyć wiedzę humanistyczną z wiedzą ścisłą uczeń, który wybrał jako rozszerzone przedmioty ścisłe, obowiązkowo musi uczęszczać na przedmiot +historia i społeczeństwo+" - dodała przedstawicielka MEN.

"Każdy uczeń liceum przez trzy lata będzie się uczył historii, a jeśli wybierze ją na poziomie rozszerzonym, to od 1 września br. liczba godzin zwiększy się z obecnych 14 do 20, co oznacza, że w pierwszej klasie będzie miał dwie, a w drugiej i trzeciej - po cztery godziny historii. Jeżeli uczeń nie wybierze historii na poziomie rozszerzonym, w klasie drugiej i trzeciej będzie miał obowiązek uczestnictwa w przedmiocie +historia i społeczeństwo+, którego będzie się uczył przez dwie godziny tygodniowo" - wyjaśniła Berdzik.

Nie zgodziła się ze stwierdzeniem, że "historia i społeczeństwo" to nie to samo co historia. "W drugiej klasie liceum uczeń ma za sobą siedem lat edukacji historycznej i teraz będzie mógł pogłębić tę wiedzę. Przedmiot ten pozwala spojrzeć na historię oczyma współczesnego młodego człowieka, a najważniejszym wątkiem tematycznym jest w nim "Ojczysty Panteon i ojczyste spory", który obejmuje kluczowe zagadnienia historii Polski. Dzięki temu uczeń będzie miał możliwość powiązania wiedzy historycznej z bieżącymi problemami" - zaakcentowała podsekretarz stanu.

Odnosząc się do pytania czy uczeń w wieku 16 lat jest zdolny do wybrania przedmiotów na poziomie rozszerzonym podkreśliła, że można się także zastanawiać, czy młodzież w tym wieku jest zdolna do wyboru zawodu, a przecież 50 proc. uczniów wybiera wtedy zawód idąc np. do technikum, a jeszcze kilka lat temu tego wyboru dokonywali już 15-latkowie. "Mając na uwadze możliwość zmiany planowanego kierunku kształcenia, dyrektorzy szkół mogą przesunąć moment decyzji o wyborze przedmiotów rozszerzonych na koniec klasy pierwszej" - dodała Berdzik.

Odnosząc się do pytań o konsultacje społeczne w sprawie nowej podstawy programowej, podkreśliła że była ona szeroko konsultowana wśród fachowców z różnych dziedzin, a jej założenie przesłano do blisko 90 organizacji społecznych działających w obszarze edukacji. "Pozytywnie zaakceptowała ją także Rada Główna Szkolnictwa Wyższego czy Polskie Towarzystwo Historyczne. MEN przygotował także szeroką akcję informacyjną dla uczniów szkół gimnazjalnych i ich rodziców, by ułatwić im podjęcie decyzji dotyczącej dalszego kształcenia" - zaznaczyła przedstawicielka MEN. (PAP)

akn/ abe/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)