Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Senat: Zakończył się konkurs "Listy do Taty"

0
Podziel się:

Ponad 2,3 tys. dzieci wzięło udział w konkursie "Listy do Taty"
organizowanym przez senacką Komisję Rodziny i Polityki Społecznej. Z tych listów przebija
wdzięczność, ale także tęsknota - mówili senatorowie na konferencji podsumowującej konkurs.

Ponad 2,3 tys. dzieci wzięło udział w konkursie "Listy do Taty" organizowanym przez senacką Komisję Rodziny i Polityki Społecznej. Z tych listów przebija wdzięczność, ale także tęsknota - mówili senatorowie na konferencji podsumowującej konkurs.

Konkurs zorganizowany został we współpracy z Fundacją im. Cyryla i Metodego oraz Inicjatywą Tato.Net. Była to już druga edycja, pierwszą przeprowadzono w 2011 r. Konkurs był adresowany do uczniów klas piątych i szóstych szkoły podstawowej; ich zadaniem było napisanie listu opisującego relacje z ojcem.

"Problemy polskich rodzin mają charakter ekonomiczny, prawny, ale mają także charakter kulturowy. I my się w tę kulturową dyskusję chcemy wpisać i pokazać, jak pięknie być ojcem, jak dobrze jest tworzyć dobrą rodzinę, dobre środowisko dla dzieci. Dzięki tym listom mogliśmy gościć w ponad 2,3 tys. polskich rodzin, zobaczyć, co się w nich dzieje, co jest dla nich ważne - zobaczyć to oczami dzieci. Te listy poruszają do głębi. Nie da się ich czytać bez wzruszenia" - mówił senator Mieczysław Augustyn.

Dodał, że w organizację konkursu włączyło się 28 senatorów, którzy zachęcali do udziału dzieci ze swoich okręgów wyborczych; w sumie uczestniczyli w nim uczniowie z 244 szkół z całego kraju.

Augustyn podkreślił, że nadesłane na konkurs listy pokazują bardzo radosne, wspaniałe momenty, ale także trudne chwile. "Przepełnione są miłością - wszystkie, przepełnione są wdzięcznością - zawsze, nawet wtedy, gdy w rodzinie jest mnóstwo problemów spowodowanych przez ojca, nawet wtedy, kiedy go już nie ma. Ale te listy są także pełne tęsknoty za lepszym ojcem, za ojcem, który wyjechał, który porzucił" - mówił senator.

Zwrócił uwagę, że w wielu listach opisywana była tęsknota za ojcem, który wyjechał za granicę. "Zawsze myślałem, że jak ojciec wyjeżdża do pracy za granicą, to jest oczywiste, że dziecko tęskni. A mama - jak pisało jedno z dzieci - co wieczór w kuchni płacze. Ale nie wiedziałem - i warto robić takie konkursy, bo dzięki nim dowiadujemy się czegoś nowego - że dzieci tak bardzo się boją, gdy listy przychodzą coraz rzadziej, odwiedziny są coraz rzadsze, coraz krótsze" - powiedział Augustyn.

Także zdaniem senatora Ireneusza Niewiarowskiego listy pokazują, że problem emigracji narasta. "W porównaniu do listów sprzed dwóch lat, w większej liczbie prac widoczna była tęsknota za ojcem, który wyjechał do pracy i zmartwienie, że słabną więzi między nim a rodziną, która została w kraju" - powiedział.

W opinii senatora Jana Rulewskiego z listów widać, że ojciec musi uczyć się swojej roli w rodzinie. "Kobietom przychodzi to naturalnie, mężczyzna musi nauczyć się bycia ojcem" - mówił.

Prezes Instytutu Profilaktyki Zintegrowanej dr Szymon Grzelak mówił, że na podstawie badań, które jego zespół przeprowadził wśród 3 tys. gimnazjalistów, można stwierdzić, że dla zdecydowanej większości ojciec jest autorytetem, życiowym przewodnikiem (85 proc. wskazało mamę, 64 proc. - tatę). Wśród tych, dla których ojciec nie jest taką osobą, notuje się zdecydowanie większy odsetek rozmaitych zachowań problemowych, takich jak uzależnienia, przemoc, depresja czy myśli samobójcze. "Jest cały szereg problemów, gdy ojca nie ma na horyzoncie jako autorytetu. Te wyniki potwierdzają, że role matki i ojca są nie do zastąpienia, że różnią się od siebie, ale bez szacunku i zrozumienia istoty więzi dziecka z matką i z ojcem nie da się dobrze wychować młodego człowieka" - powiedział Grzelak. (PAP)

akw/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)