Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Senator Grzegorz Banaś zrezygnował z członkostwa w PiS

0
Podziel się:

#
dochodzą wypowiedzi J.Włosowicza i J.Brudzińskiego
#

# dochodzą wypowiedzi J.Włosowicza i J.Brudzińskiego #

11.02. Kielce (PAP) - Senator Grzegorz Banaś zrezygnował z członkostwa w PiS i złożył w piątek legitymację w siedzibie partii w Kielcach. Banaś nie wyklucza, że swą przyszłość w polityce zwiąże z ugrupowaniem Polska Jest Najważniejsza.

Zwyciężyła filozofia "Banaś jest najważniejszy" - tak odejście senatora skomentował rzecznik PiS Adam Hofman. Natomiast liderka PJN Joanna Kluzik-Rostkowska powiedziała PAP, że na razie nie chce komentować sprawy.

Uzasadniając w rozmowie z PAP decyzję o odejściu z PiS, Banaś powiedział, że jest ona wynikiem zdarzeń, które nastąpiły po decyzji Komitetu Politycznego PiS o rozwiązaniu dotychczasowego świętokrzyskiego zarządu partii i powierzeniu kierowania regionalną organizacją posłance Beacie Kempie.

Banaś i europoseł PiS Jacek Włosowicz oświadczyli w czwartek, że decyzja Komitetu Politycznego PiS o rozwiązaniu świętokrzyskiego zarządu partii jest dla nich nie do zaakceptowania. Ogłosili to podczas kieleckiej konferencji prasowej posłanki Kempy - nowej liderki PiS w regionie świętokrzyskim.

Włosowicz decyzji o ewentualnym odejściu z PiS na razie nie podjął. Europoseł powtórzył jednak w piątkowej rozmowie z PAP, że "nie widzi możliwości współpracy z Komitetem Politycznym PiS, który +nie dostrzega swojej winy w całej sytuacji+".

Europoseł zaapelował też o rozwiązanie Komitetu Politycznego i demokratyczne wybory całych władz PiS - włącznie z prezesem. Według niego, obecnie decyzje w PiS nie są podejmowane demokratycznie, nie dopuszcza się np. do zjazdów okręgowych.

Włosowicz zaznaczył, że jeżeli nie dojdzie do - jak to ujął - "opamiętania się" władz PiS, to raczej nie będzie chciał uczestniczyć w "niszczeniu" tego, co budowali członkowie PiS w całej Polsce.

Szef Komitetu Wykonawczego PiS Joachim Brudziński, komentując słowa Włosowicza, powiedział PAP, że może mu zaproponować tylko jedno: "aby w trybie natychmiastowym w ramach protestu złożył swój mandat europarlamentarzysty".

Podkreślił, że Włosowicz dostał się do PE z listy PiS, a na niej znalazł się decyzją Komitetu Politycznego. Brudziński zaznaczył też, że zarówno PiS, Beata Kempa jak i członkowie Komitetu Politycznego wiele zrobili, aby Włosowicz mógł w PE zasiadać.

Włosowicz nie podjął jeszcze decyzji co do swej przyszłości politycznej, natomiast Banaś powiedział PAP, że przesłał już wniosek z rezygnacją do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, Kempy i Brudzińskiego.

Senator powiedział, że "nie zaprojektował jeszcze swojej ścieżki politycznej". Dopytywany, z listy którego ugrupowania chciałby wystartować w nadchodzących wyborach parlamentarnych odpowiedział, że sympatia do stylu prowadzenia kampanii prezydenckiej Jarosława Kaczyńskiego przez Joannę Kluzik-Rostkowską "sytuuje go przy formacji Polska Jest Najważniejsza", ale - jak zastrzegł - jest to tylko jego opinia, a "do tanga trzeba dwojga".

"Nie będę ukrywał, że najbliżej mi jest do formacji pani poseł Joanny Kluzik-Rostkowskiej. Będę się przyglądał z sympatią ich działaniom. Jeżeli PJN zechce widzieć mnie w swoich strukturach, przyjmę to z radością" - powiedział.

Senator zaznaczył, że odbiera wiele głosów wsparcia od członków PiS z województwa świętokrzyskiego. "Myślę, że w najbliższych tygodniach i miesiącach pojawią się ludzie, którzy również, tak jak my, nie chcą być traktowani instrumentalnie" - powiedział.

Decyzja o rozwiązaniu świętokrzyskiego PiS ogłoszona została w poniedziałek. Decyzję o powołaniu Kempy na pełnomocnika PiS w regionie świętokrzyskim podjął prezes partii Jarosław Kaczyński.

W komunikacie informującym o tej decyzji napisano też, że "wybór Beaty Kempy na pełnomocnika w województwie świętokrzyskim daje gwarancję, że region zyska dynamicznego przedstawiciela, który będzie skutecznie reprezentował interesy województwa w Warszawie".

Nowa pełnomocniczka przyjechała do Kielc w czwartek i tam, w jej obecności, Banaś i Włosowicz otwarcie skrytykowali decyzję władz krajowych PiS.

Banaś mówił wtedy, że decyzja Komitetu Politycznego rozbija struktury PiS w Świętokrzyskiem, dlatego uważa ją za niedobrą dla całego regionalnego środowiska i dla działaczy. Zarzucił też instrumentalne potraktowanie świętokrzyskich działaczy przez władze krajowe. "Nikt nie zechciał - choćby przez ostatnie trzy tygodnie - zapytać, porozmawiać, jak wygląda sytuacja z drugiej strony; słuchano tylko jednego kanału informacyjnego" - ocenił.

Bardziej dobitnie kontestował postanowienie władz partii Jacek Włosowicz, rozżalony, że świętokrzyskiemu środowisku PiS - najliczniejszej w kraju strukturze tej partii liczącej prawie dwa tys. członków - odebrano możliwość wykreowania elity z rodzimych szeregów. Zastrzegł, że nie ma personalnych zastrzeżeń do Kempy. "Gdyby Komitet Polityczny przysłał tu Koziołka Matołka czy Misia Coralgola, też musielibyśmy to zaakceptować" - ubolewał.

Jarosław Kaczyński pytany w piątek - jeszcze przed ogłoszeniem decyzji senatora o opuszczeniu PiS - o zachowanie Włosowicza i Banasia stwierdził: "Dajemy kilka dni, może nawet kilkanaście na opamiętanie, żeby kurz osiadał". Prezes PiS podkreślił, że "energiczna i znana" osoba, jaką jest Kempa, "może pójść drogą, którą szedł Przemysław Gosiewski".

"Przy całym szacunku dla wielkiego dorobku, pracowitości i kwalifikacji wszystkich pań i panów, posłów i senatorów z tego regionu, sądzimy, że oni po prostu na tym także skorzystają. Ich szanse na reelekcję dzisiaj wyraźnie wzrosły, a nie spadły" - powiedział szef PiS.

Banaś i Włosowicz uchodzili w świętokrzyskim środowisku PiS za najbliższych współpracowników Przemysława Gosiewskiego, założyciela i lidera tej partii w Świętokrzyskiem, który 10 kwietnia zeszłego roku zginął w katastrofie smoleńskiej.(PAP)

mch/ ban/ tgp/ sdd/ ann/ mok/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)