Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Senatorowie spierali się o konsekwencje ratyfikacji paktu fiskalnego

0
Podziel się:

Senatorowie spierali się w czwartek na posiedzeniu plenarnym o konsekwencje
ratyfikacji paktu fiskalnego. Marek Borowski (niezależny) przekonywał, że pakt przyniesie Polsce
korzyści, a do niczego nas nie zobowiązuje. Z kolei Grzegorz Bierecki (PiS) uważa, że parlament
straci kontrolę nad jego skutkami.

Senatorowie spierali się w czwartek na posiedzeniu plenarnym o konsekwencje ratyfikacji paktu fiskalnego. Marek Borowski (niezależny) przekonywał, że pakt przyniesie Polsce korzyści, a do niczego nas nie zobowiązuje. Z kolei Grzegorz Bierecki (PiS) uważa, że parlament straci kontrolę nad jego skutkami.

Borowski przedstawił sprawozdanie z prac połączonych komisji budżetu i finansów publicznych, ds. Unii Europejskiej oraz spraw zagranicznych nad ustawą o ratyfikacji paktu. Przekonywał, że zapisy paktu nie są szkodliwe dla Polski, a wręcz przeciwnie - jest on w naszym interesie.

"Te wszystkie rygory nie obowiązują Polski, podobnie jak pozostałych krajów spoza strefy euro" - powiedział Borowski. Dodał, że z preambuły umowy wynika, że kraje spoza strefy euro, które w dniu podpisania paktu nie uczestniczą we wspólnej walucie, mogą być związane tylko tymi postanowieniami umowy, którymi chcą być związane. "Na razie nie wiążemy się żadnymi tego rodzaju postanowieniami" - zaznaczył Borowski.

Podkreślił, że z ratyfikacji paktu nie wynikają dla Polski żądne zobowiązania, Polska uzyskuje natomiast ważne uprawnienia - do udziału w pracach dotyczących przyszłości strefy euro, jej funkcjonowania i kształtowania reguł obowiązujących jej członków.

"Jeżeli jedynym skutkiem ratyfikacji paktu są dodatkowe możliwości działania dla polskich władz, to nie ma uzasadnienia postulat przyjmowania go przez parlament kwalifikowaną większością głosów" - mówił.

Dodał, że za ratyfikacją paktu przemawia też fakt, że "nieobecni nie mają racji i trzeba być tam, gdzie zapadają decyzje".

Grzegorz Bierecki (PiS), przedstawiając sprawozdanie tzw. mniejszości komisji zaapelował o odrzucenie ustawy. Jego zdaniem tryb jej uchwalania przez parlament, czyli zwykłą większością głosów, jest niezgodny z konstytucją. "Senat, stojąc na straży konstytucji, powinien tę ustawę odrzucić" - mówił.

Jego zdaniem z opinii MSZ wynika, że podpisanie paktu umożliwia polskiemu rządowi złożenie jednostronnej deklaracji, że zapisy paktu obowiązują Polskę, nawet jak będzie ona poza strefą euro.

"Praktycznie Sejm i Senat zrzeka się, przyjmując tę ustawę, kontroli nad momentem i okolicznościami złożenia jednostronnego oświadczenia przez rząd RP, dotyczącego zastosowania całego paktu w stosunku do naszego kraju. To utrata kontroli parlamentu nad skutkami paktu, który przynosi niebywałe konsekwencje dla rozwoju Polski" - ostrzegał Bierecki. "Tracimy kontrolę nad dalszym biegiem zdarzeń, a ten dalszy bieg zdarzeń to domino" - dodał.

Jego zdaniem pakt stwarza ramy dla gospodarowania polskim budżetem. Bierecki przyznał, że będziemy mieli w tym względzie swobodę, ale "w klatce, którą tworzy pakt fiskalny".

Ustawa o ratyfikacji Traktatu o stabilności, koordynacji i zarządzaniu w Unii Gospodarczej i Walutowej, czyli tzw. pakt fiskalny, wymusza większą dyscyplinę w finansach publicznych państw strefy euro, ustanawiając nowe, bardziej automatyczne sankcje. Zawiera on nową złotą regułę wydatkową, według której roczny deficyt strukturalny nie może przekroczyć 0,5 proc. nominalnego PKB. Kraje będą musiały ją wdrożyć do prawa narodowego, najlepiej konstytucji.

Dokument został przyjęty na szczycie w Brukseli 30 stycznia, po rekordowo krótkich, dwumiesięcznych negocjacjach. O przyjęcie traktatu, który ma zapobiec nadmiernemu zadłużaniu państw euro, zabiegały Niemcy, czyli kraj, który ponosi największe koszty ratowania państw pogrążonych w kryzysie zadłużenia, z Grecją na czele.

Wiceminister spraw zagranicznych Maciej Szpunar podczas czwartkowego posiedzenia połączonych komisji senackich powiedział, że w sytuacji, kiedy kształtuje się architektura instytucjonalna strefy euro, Polska nie może sobie pozwolić na to, aby całkowicie od tych procesów się odwrócić. "Stoimy obecnie przed wyborem, albo utrzymamy wpływ na kształt Unii Gospodarczej i Walutowej, albo utracimy ten wpływ na rzecz państw, które są zainteresowane dalszym rozwojem tej Unii. (...) Naszym suwerennym wyborem jest, czy chcemy dzisiaj współtworzyć kształt Unii, czy uważamy, że inni zrobią za nas to lepiej" - podkreślił. (PAP)

mmu/ rbk/ je/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)