Ostatnie pół roku było najlepsze w historii naszej obecności w UE pod względem zdolności Polski do budowania i utrzymywania stabilności koalicji, dzięki którym mogliśmy skutecznie realizować swoje narodowe cele - uważa minister ds. europejskich Piotr Serafin.
Serafin podkreślił ponadto, że Grupa Wyszehradzka "wyrosła w tych ostatnich miesiącach, kiedy to Polska kierowała jej pracami, na najbardziej prężne regionalne ugrupowanie w Unii". Jak ocenił, "po latach zastoju, wraz ze zmianą politycznej warty w Paryżu, wreszcie odżył Trójkąt Weimarski".
Serafin we wpisie na swym blogu napisał, że w pierwszym półroczu tego roku głównym wyzwaniem i zadaniem Unii Europejskiej pozostawał kryzys gospodarczy. Zwrócił uwagę, że tendencje wzrostowe pojawiły się dopiero na początku tego roku.
Jego zdaniem atutem w prowadzeniu skutecznej polityki europejskiej pozostawała pozycja Polski jako jedynego kraju, który przechodził kryzys bez recesji. "Od 2007 r., od ostatniego roku przed wybuchem wielkiego kryzysu najpierw w Stanach Zjednoczonych, a później w Europie, polska gospodarka wzrosła o 18 proc. W tym czasie PKB całej Unii skurczyło się" - zauważył.
W ocenie ministra ds. europejskich kolejnym atutem była stabilność polityczna. "Od czasu kiedy premier Tusk utworzył rząd Platformy Obywatelskiej i PSL, w krajach UE zmieniło się już 40 premierów" - zaznaczył. Według niego dzięki stabilności politycznej wciąż mogliśmy korzystać z kapitału wiedzy i doświadczenia zgromadzonego przez Polskę w trakcie prezydencji w UE w 2011 r.
"Ostatnie 6 miesięcy było najlepsze w historii naszej obecności w UE pod względem zdolności Polski do budowania i utrzymywania stabilności koalicji, dzięki którym mogliśmy skutecznie realizować swoje narodowe cele" - wskazał Serafin.
Zdaniem polityka kluczem do sukcesu negocjacji budżetowych - obok bliskiej współpracy z KE i PE - było zbudowanie koalicji przyjaciół polityki spójności obejmującej 15 państw. "W 2005 r. grupa ta rozpadła się na ostatniej prostej negocjacji budżetu UE. Wtedy ciężar utrzymywania jej spójności spoczywał na barkach Hiszpanii oraz Polski. Tym razem, mając ambicję stać się największym beneficjentem unijnego budżetu po 2013 r., staliśmy się jej niekwestionowanym liderem" - ocenił. Zaznaczył też: "Bycie liderem oznacza także zobowiązanie do zabiegania o rozwiązania korzystne dla wszystkich uczestników koalicji. Wywiązaliśmy się z tego zadania".
Według Serafina zasadniczym celem naszej polityki europejskiej pozostawały negocjacje budżetu Unii, który będzie dodatkowym impulsem do rozwoju naszej gospodarki i poprawy warunków życia Polaków przez najbliższe 7 lat. "Zadanie, które mogło wydawać się +mission impossible+: zapewnić w ciętym do kości budżecie kryzysowej Europy, więcej środków dla Polski i większą elastyczność w ich wydatkowaniu, zostało zrealizowane" - napisał.
Zaznaczył, że kolejnym - poza budżetem - wielkim projektem uzgadnianym obecnie w Brukseli jest przebudowa Unii Gospodarczej i Walutowej. Jego zdaniem przykład unii bankowej dobrze obrazuje, jakie są nasze cele wobec tej przebudowy. "To przede wszystkim zabieganie, by tworzone w odpowiedzi na kryzys instytucje i mechanizmy pozostawały otwarte dla krajów spoza strefy euro. To również walka o maksymalnie korzystne zasady udziału w tych mechanizmach krajów spoza strefy euro i równocześnie zapewnienie prawa do samodzielnego decydowania o tym, czy warto w tych nowych mechanizmach uczestniczyć - po analizie i ocenie korzyści, i kosztów" - podkreślił.
Serafin zadeklarował, że Polska odrzuca i będzie odrzucać pomysły blokowania działań naprawczych w strefie euro; ocenił, że byłoby to działanie sprzeczne z naszą racją stanu. "Kryzys euro i integracji europejskiej jest zagrożeniem dla naszego bezpieczeństwa, nie tylko ekonomicznego. Odrzucamy też pomysły samoizolacji w Unii Europejskiej. W interesie Polski jest, by uczestniczyć w naprawie Unii Gospodarczej i Walutowej" - zaznaczył.
Minister ds. europejskich podkreślił ponadto, że Polska zabiegała o to, by Europa nie zapominała o roli, jaką ma do odegrania w swoim sąsiedztwie; nasz kraj kontynuował też pracę na rzecz powodzenia Partnerstwa Wschodniego, projektu zainicjowanego przez nasz rząd przy wsparciu wszystkich sił politycznych.
Serafin ocenił, że Polska potrzebuje "większego zakotwiczenia we wspólnych europejskich instytucjach". "Im więcej będzie tam Polaków pełniących odpowiedzialne funkcje, w tym większym stopniu nasza wrażliwość, nasze interesy będą odzwierciedlane w podejmowanych przez te instytucje decyzjach" - wskazał. (PAP)
sdd/ son/ jbr/
