Serbskie władze odnalazły mieszkanie, które było używane przez jednego z dwóch pozostałych na wolności poszukiwanych przez trybunał ds. zbrodni w b. Jugosławii: Ratko Mladicia lub Gorana Hadżicia - poinformował w środę serbski dziennik "Blic".
Gen. Mladić był w czasie wojny w Bośni i Hercegowinie szefem armii Serbów bośniackich, a Hadżić był przywódcą Serbów chorwackich.
"Blic", podając informację o mieszkaniu, opierał się na anonimowym źródle. Z uwagi na dobro śledztwa nie podał szczegółów, poza tym, że do wykrycia mieszkania doszło dwa tygodnie temu.
Dziennik, zazwyczaj dobrze poinformowany w sprawie śledztw dotyczących zbrodniarzy wojennych, poinformował też, że nagrania rozmów Mladicia, znalezione podczas przeszukania jego domu w Belgradzie, wykazały, że ówczesny prezydent Serbii Slobodan Miloszević domagał się od generała współpracy z trybunałem w Hadze.
Według gazety, jedną z zarejestrowanych rozmów Mladić przeprowadził z ówczesnym prezydentem Czarnogóry Momirem Bulatoviciem. Rozmówca przekazał Mladiciowi polecenie Miloszevicia, by odesłał do trybunału swego zastępcę, gen. Zdravko Tolimira.
"Panie generale, jest to konieczne. Miloszević tego oczekuje (...). Uzyskaliśmy poważne obietnice, że nie będzie implikacji politycznych" - miał powiedzieć Bulatović, cytowany przez gazetę.
Przepytany przez dziennik Bulatović potwierdził, że w 1996 roku wielokrotnie rozmawiał z Mladiciem, lecz nie mógł sobie przypomnieć tej konkretnej rozmowy dotyczącej Tolimira.
"Miloszević i ja naciskaliśmy na współpracę z trybunałem ONZ (...). Trybunał został powołany przed podpisaniem układu pokojowego w Dayton, który zakończył wojnę w Bośni. Byliśmy wszyscy wstrząśnięci zbrodniami wojennymi" - powiedział.
Według mediów nagrania rozmów Mladicia - CD i kasety - zawierają jego rozmowy z Radovanem Karadżiciem, ówczesnym przywódcą Serbów bośniackich, a także z Miloszeviciem, szefem sztabu armii jugosłowiańskiej Momczilo Perisziciem i szefem serbskiego wywiadu Jovicą Stanisziciem.
Wszystkie te osoby stanęły przed ONZ-owskim trybunałem w Hadze.
Nagrania rozmów Mladicia stanowią dowody w toczącym się obecnie w Hadze procesie Karadżicia, lecz nie zostały upublicznione przez trybunał haski.
Ujęcie i ekstradycja Mladicia to główny warunek przystąpienia Serbii do Unii Europejskiej. Podpisane w kwietniu ubiegłego roku porozumienie o stowarzyszeniu i stabilizacji zostało zablokowane przez Holandię, która domaga się uprzedniego aresztowania Mladicia.
68-letni obecnie gen. Mladić jest oskarżony o ludobójstwo i zbrodnie przeciwko ludzkości popełnione w czasie wojny w Bośni i Hercegowinie. Haski trybunał oskarża go o masakrę bośniackich Muzułmanów w Srebrenicy w 1995 roku oraz ostrzał Sarajewa, w którym zginęło 10 tys. ludzi.
Hadżić również jest oskarżony o zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości. Podobnie jak Mladić ukrywa się od kilkunastu lat. Belgrad wielokrotnie zapewniał, że robi wszystko, aby ich ująć.(PAP)
jo/ kar/
6951478
