Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Serbia: Premier przestrzega przed umową stowarzyszeniową z UE

0
Podziel się:

Serbski premier Vojislav Kosztunica
oświadczył w poniedziałek, że Unia Europejska chce zaoferować
Serbii umowę stowarzyszeniową, żeby podstępnie skłonić Belgrad do
uznania niepodległości Kosowa.

Serbski premier Vojislav Kosztunica oświadczył w poniedziałek, że Unia Europejska chce zaoferować Serbii umowę stowarzyszeniową, żeby podstępnie skłonić Belgrad do uznania niepodległości Kosowa.

Kosztunica przestrzegł swych prounijnych rywali politycznych przed podpisywaniem Porozumienia o Stowarzyszeniu i Stabilizacji z UE, które jest pierwszym krokiem na drodze do integracji europejskiej.

Krucha koalicja nacjonalistów Kosztunicy z prounijnymi demokratami rozpadła się w marcu; przedmiotem sporu była kwestia, czy Serbia powinna dążyć do członkostwa w UE mimo unijnego poparcia dla secesji Kosowa.

Kwestia ta będzie miała kluczowe znaczenie w wyborach parlamentarnych 11 maja. Kosztunica odrzuca umowę stowarzyszeniową, dopóki UE nie przestanie popierać niepodległości Kosowa.

"Ta umowa leży w sposób oczywisty w interesie Ollego Rehna (unijnego komisarza ds. poszerzenia) i Javiera Solany (szefa dyplomacji UE)" - powiedział Kosztunica agencji Tanjug.

"To oczywiste, że nie leży w interesie narodowym Serbii podpisywanie porozumienia, które jutro zostałoby zinterpretowane jako podpisanie się Serbii pod niepodległością Kosowa" - mówił serbski premier.

Serbscy demokraci pod przewodnictwem prezydenta Borisa Tadicia stoją na stanowisku, że członkostwo Serbii w UE nie ma związku ze sprawą Kosowa. Ich ministrowie, a jest ich większość w ustępującym rządzie, zapowiadają, że są gotowi podpisać umowę stowarzyszeniową, gdy tylko UE ją zaproponuje.

Kosztunica ostrzegł, że ktokolwiek podpisałby się pod "paktem Solany", uczyni to wyłącznie we własnym imieniu.

"Taki podpis nie zobowiązywałby Serbii do niczego" - dodał premier.

Bruksela nie zaoferowała jeszcze Serbii umowy stowarzyszeniowej; unijni ministrowie spraw zagranicznych mają o tym rozmawiać w przyszłym tygodniu.

Większość państw UE opowiada się za zaproponowaniem Serbii takiej umowy przed 11 maja, by pomóc serbskim demokratom w wyborczej rywalizacji ze skrajnie nacjonalistycznymi radykałami, których poparcie bierze się m.in. z rozgoryczenia z powodu utraty Kosowa.

Holandia i Belgia blokują na razie takie rozwiązanie, domagając się, by Serbia wydała najpierw podejrzanych o zbrodnie wojenne na obszarze dawnej Jugosławii, takich jak były generał bośniackich Serbów Ratko Mladić, oskarżony o ludobójstwo.

Unijni dyplomaci mówią, że być może uda się przekonać Holendrów do zaoferowania Belgradowi umowy stowarzyszeniowej teraz i uzależnienia jej ratyfikacji od aresztowania podejrzanych o zbrodnie wojenne.

Niektórzy analitycy w Serbii twierdzą jednak, że takie rozwiązanie może przynieść skutek odwrotny od zamierzonego, ponieważ serbska opinia publiczna ma już dość stawiania warunków przez Zachód. (PAP)

az/ kar/ mow/

5419

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)