Ok. 87 proc. Serbów uważa, że politycy i sędziowie w kraju sami są zbyt skorumpowani, by walczyć z tym procederem, a ponad trzy czwarte społeczeństwa uznaje korupcję za największy problem kraju - wynika z opublikowanego w czwartek sondażu gazety "Blic".
Jako najważniejszą przyczynę korupcji w codziennym życiu respondenci wskazali wpływ potentatów biznesowych i polityków na instytucje państwowe.
77 proc. badanych uważa korupcję za największy problem Serbii, jedna trzecia wątpi w zdolność instytucji do ochrony interesu publicznego, a ponad dwie trzecie (72 proc.) jest zdania, że kraj podąża w złym kierunku.
Sformowany latem tego roku rząd Ivicy Daczicia ze zwalczania korupcji uczynił jeden z priorytetów. Działania w tym zakresie nadzoruje wicepremier i minister obrony Aleksandar Vuczić. Gdy zaczął dokładniej przyglądać się działaniom kilku przedstawicieli Socjalistycznej Partii Serbii (SPS) Daczicia, doprowadziło to według miejscowych mediów do napięć w koalicji rządzącej.
Obecnie prokuratura prześwietla 24 kontrowersyjne procesy prywatyzacyjne przeprowadzone w ostatnich latach, a które wskazała Komisja Europejska. W niektórych sprawach postępowania przedwstępne prowadzone są wobec najbogatszego Serba Milorada Miszkovicia.(PAP)
akl/ kar/
12683671