Ekolodzy z wielkim pluszowym polarnym niedźwiedziem zajęli stację Shella w Davos, gdzie trwa właśnie Światowe Forum Ekonomiczne. Protestują w ten sposób przeciwko eksploatacji arktycznych złóż ropy przez koncern Royal Dutch Shell.
Około 25 działaczy wielu krajów europejskich spięło łańcuchami pistolety dystrybutorów paliwowych na stacji w pobliżu miejsca, gdzie odbywa się forum. Z dachu spuszczono transparent z hasłem _ Arktyczna ropa - zbyt wielkie ryzyko _.
Organizację protestu wsparł Greenpeace, zwracając uwagę na zagrożenie dla środowiska, stwarzane przez odwierty w poszukiwaniu ropy w Arktyce, oraz apelując do organizatorów forum o przemyślenie udziału Shella w tych odwiertach.
W lutym ubiegłego roku firma Shell otrzymała zezwolenie od amerykańskich władz na rozpoczęcie próbnych wierceń na terenach arktycznych Alaski.
Wśród ok. 2,5 tys. gości i uczestników forum w Davos są przedstawiciele brytyjsko-holenderskiego koncernu.