Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Siemoniak: obronność ważna dla przyszłości Europy

0
Podziel się:

Dla przyszłości Europy równie ważne jak gospodarka i finanse są sprawy
obronności - powiedział w czwartek PAP minister obrony Tomasz Siemoniak, podsumowując warszawskie
spotkanie premierów krajów Grupy Wyszehradzkiej, kanclerz Niemiec i prezydenta Francji.

Dla przyszłości Europy równie ważne jak gospodarka i finanse są sprawy obronności - powiedział w czwartek PAP minister obrony Tomasz Siemoniak, podsumowując warszawskie spotkanie premierów krajów Grupy Wyszehradzkiej, kanclerz Niemiec i prezydenta Francji.

"Podczas spotkania uznano, że sprawy obrony i bezpieczeństwa również należą do głównego nurtu, że przyszłość Europy to nie tylko finanse, gospodarka, strefa euro, ale i problemy bezpieczeństwa" - powiedział Siemoniak.

"Premier słusznie nazwał to spotkanie przełomowym: pierwszy raz w tak mocnym gronie udało się postawić sprawy obronności w pierwszym nurcie dyskusji między państwami europejskimi" - ocenił szef MON.

Spotkaniu szefów rządów Polski, Czech, Słowacji i Węgier oraz kanclerz Niemiec i prezydenta Francji towarzyszyło spotkanie ministrów obrony tych państw.

"Dopełnieniem wczorajszego dnia były konkretne porozumienia, decyzje związane z tworzeniem Wyszehradzkiej Grupy Bojowej. Podpisaliśmy również memorandum o współpracy wojsk specjalnych państw wyszehradzkich" - powiedział w czwartek minister. Jak ocenił, podpisane porozumienia są "jak na tego rodzaju dokumenty bardzo konkretne".

Zaznaczył też, że sześć państw, których przywódcy rozmawiali w Warszawie, będzie "lokomotywą współpracy obronnej w UE". Według Siemoniaka europejska współpraca obronna jest konieczna, ponieważ "udział Stanów Zjednoczonych w NATO osiągnął rekordowe 73 procent w finansowaniu".

"Zmartwieniem przywódców europejskich jest, że Unia wydaje blisko 200 miliardów euro na obronność, ma dwa miliony żołnierzy pod bronią, ale to się nie przekłada na efektywne zdolności. Zimnym prysznicem była operacja libijska, gdy okazało się, że bez pomocy USA europejscy sojusznicy nie mają dostatecznych zdolności" - przypomniał.

Za potrzebną Siemoniak uważa też dyskusję o zmianach w grupach bojowych UE - wydłużeniu obecnych półrocznych dyżurów i praktycznym wykorzystaniu grup. "Utworzenie grup to spory wysiłek, warto się zastanowić, do czego byłyby przeznaczane" - powiedział minister. W tym kontekście wskazał na Bałkany, gdzie misje utrzymują NATO i UE. Zdaniem Siemoniaka unijne grupy bojowe mogłyby być odwodem dla tych operacji.

Szef MON podkreślił, że grudniowe obrady Rady Europejskiej po raz pierwszy od lat będą poświęcone wyłącznie wspólnej polityce bezpieczeństwa i obrony; jednym z tematów mają być także unijne grupy bojowe.

Obecnie półroczny dyżur pełni Weimarska Grupa Bojowa tworzona przez siły z Francji, Niemiec i Polski. Polska jako tzw. państwo ramowe wystawia dowództwo grupy, dowództwo operacji i batalion manewrowy. Polska ma też być państwem ramowym Wyszehradzkiej Grupy Bojowej, której dyżur przewidziano na 2016 rok.

"Cieszę się, że przy pożegnaniu minister obrony Francji zaprosił w takim samym składzie ministrów obrony do Paryża jeszcze przed posiedzeniem rady Europejskiej" - powiedział Siemoniak. (PAP)

brw/ abr/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)