Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sikorski o przeprosinach agencji Interfax: to miłe

0
Podziel się:

To miłe, gdy dziennikarz, czy agencja potrafią wycofać się z błędu -
powiedział we wtorek minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, komentując fakt, że agencja
Interfax przeprosiła go za przypisanie mu słów, których nie wypowiedział.

To miłe, gdy dziennikarz, czy agencja potrafią wycofać się z błędu - powiedział we wtorek minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, komentując fakt, że agencja Interfax przeprosiła go za przypisanie mu słów, których nie wypowiedział.

W miniony czwartek agencja Interfax, relacjonując jedno z wystąpień Sikorskiego podczas wizyty w USA, napisała, że szef polskiej dyplomacji apelował o rozmieszczenie oddziałów amerykańskich sił zbrojnych na terenie Polski w obronie przed rosyjską agresją. Agencja przypisała Sikorskiemu słowa: "Naszym pragnieniem byłoby otrzymać amerykańskie wojska, rozmieszczone w naszym kraju, jako tarczę przeciw rosyjskiej agresji".

Polski MSZ zdementował doniesienia Interfaxu podkreślając, że Sikorski nie wypowiedział tych słów i jest to "intencyjna manipulacja". Resort żądał od agencji szybkiego sprostowania.

"To miłe, gdy dziennikarz, czy nawet agencja potrafią wycofać się z błędu. Będę stawiał to za przykład naszym publicystom, którym też zdarza się przekręcać moje słowa" - podkreślił Sikorski we wtorek w Radiu Zet.

Agencja Interfax poinformowała w poniedziałek, że cytat Sikorskiego o amerykańskich wojskach umieściła w swojej depeszy omyłkowo. Agencja zaznaczyła, że cytat nie odpowiada rzeczywistości, przeprosiła za błąd, który nie był zamierzony, a - jak cytował agencję Interfax IAR - "wynikał z niepoprawnej pracy reportera".

Sikorski zaznaczył, że "słowa o agresji rosyjskiej nie padły".

"Podtrzymujemy jednak nasze stanowisko o tym, aby infrastruktura obronna Sojuszu (Północnoatlantyckiego) była w miarę równomiernie rozłożona na jego terytorium, co oznacza jej wzmocnienie w Polsce. Nie kryjemy tego, że ćwiczenia u naszych granic z użyciem 900 czołgów i odpaleniem trzech rakiet taktycznych nie były aktem przyjaznym" - mówił szef polskiej dyplomacji, nawiązując do wrześniowych manewrów na Białorusi "Zachód-2009", z udziałem wojsk rosyjskich.

Pytany, czy chcemy, by wojska amerykańskie stacjonowały w Polsce, Sikorski przypomniał, że Polska "planuje instalacje, które będą wiązały się z obecnością amerykańską w Polsce". "Jesteśmy członkiem Sojuszu (NATO - PAP), Stany Zjednoczone też są członkiem Sojuszu" - dodał.

Podkreślił, że w tej chwili w Waszyngtonie przebywa delegacja, która negocjuje ostatnie paragrafy polsko-amerykańskiej umowy o statusie wojsk.(PAP)

ajg/ ura/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)