Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sikorski odznaczył Dona Rosenblooma

0
Podziel się:

Szef MSZ Radosław Sikorski odznaczył w piątek Krzyżem Oficerskim Orderu
Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej Dona Rosenblooma - kanadyjskiego prawnika, który reprezentował
Polskę podczas śledztwa w sprawie śmierci Roberta Dziekańskiego na lotnisku w Vancouver.

Szef MSZ Radosław Sikorski odznaczył w piątek Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej Dona Rosenblooma - kanadyjskiego prawnika, który reprezentował Polskę podczas śledztwa w sprawie śmierci Roberta Dziekańskiego na lotnisku w Vancouver.

Sikorski odznaczenie wręczył w imieniu prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Podczas piątkowej uroczystości w siedzibie MSZ Sikorski dziękował Rosenbloomowi za pracowitość i determinację, jaką wykazał reprezentując Polskę podczas prac Komisji Braidwooda, która badała okoliczności śmierci Dziekańskiego.

"Bez połączenia pańskiej silnej woli w ujawnieniu zachowania policjantów i umiejętności, z jaką pan to przeprowadził, Komisja Braidwooda mogłaby napotkać trudności lub wykonanie jej mandatu okazałoby się w ogóle niemożliwe" - podkreślił Sikorski.

Jak mówił, dzięki wysiłkom Rosenblooma Komisji Braidwooda udało się m.in. ustalić, że policyjne procedury użycia paralizatorów zostały zlekceważone. "Panie Rosenbloom, w przeszłości pokazał pan odwagę broniąc ludzi skrzywdzonych przez nadużycie prawa. Tym razem stanął pan w obronie praw imigranta, gdy jego własny głos został uciszony. Pańskie dążenie do sprawiedliwości zasługuje na wdzięczność narodu polskiego i w jego imieniu chciałbym jeszcze raz bardzo panu podziękować" - powiedział szef polskiej dyplomacji.

Rosenbloom dziękował narodowi i rządowi polskiemu za uhonorowanie Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi RP. Podziękował też byłemu polskiemu ambasadorowi w Kanadzie Piotrowi Ogrodzińskiemu i polskim służbom konsularnym za ogromną pomoc w czasie, gdy brał udział w pracach Komisji Braidwooda. Podkreślił, że reprezentowanie Polski w sprawie śmierci Dziekańskiego było dla niego przywilejem.

14 października 2007 roku emigrant z Polski Robert Dziekański zmarł na lotnisku w Vancouver, kiedy funkcjonariusze policji użyli paralizatora, żeby go obezwładnić. Jak wynikało z nagrania, które jeden ze świadków wydarzenia zarejestrował na lotnisku swoim telefonem komórkowym, Dziekański wprawdzie zachowywał się dość gwałtownie (po długim locie i dziesięciu godzinach oczekiwania na skierowanie do właściwej części lotniska), jednak w niczym nie zagrażał policjantom.

Powołana do wyjaśnienia okoliczności śmierci specjalna komisja pod kierownictwem emerytowanego sędziego Tomasa Braidwooda uznała m.in., że użycie paralizatora wobec Dziekańskiego było nieuzasadnione. W raporcie Komisji znalazły się także zalecenia dotyczące przyszłych zasad pracy policjantów. Komisja proponuje stworzenie specjalnego cywilnego urzędu, który miałby prowadzić postępowania w sprawach ewentualnych przyszłych przypadków śmierci czy poważnych obrażeń będących wynikiem działalności policji.

Don Rosebloom - jak podaje na swych stronach MSZ - jest prawnikiem z czterdziestoletnią praktyką, który prowadził wiele znaczących spraw w Kanadzie. Jest absolwentem Uniwersytetu British Columbia Law School. W 2009 r. reprezentował rząd RP w postępowaniu przed Komisją Braidwooda, badającą śmierć Roberta Dziekańskiego na lotnisku w Vancouver w 2007 r. (PAP)

mkr/ id/ par/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)