Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sikorski przekonuje o sile Grupy Wyszehradzkiej i jej potencjale

0
Podziel się:

- Wierzę, że Wyszehrad jest teraz dobrze rozpoznawalną marką w UE - powiedział polski minister spraw zagranicznych.

Sikorski przekonuje o sile Grupy Wyszehradzkiej i jej potencjale
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

_ - Potencjał krajów Grupy Wyszehradzkiej to mocna podstawa do tego, by sprawować pewnego rodzaju przywództwo, do którego jej państwa są upoważnione - _ ocenił w stolicy Czech szef MSZ Radosław Sikorski.

Minister spraw zagranicznych składa wizytę w Pradze w związku z objęciem przez Polskę od 1 lipca przewodnictwa w tej środkowoeuropejskiej inicjatywie, w której - oprócz Polski i Czech - uczestniczą jeszcze Słowacja oraz Węgry.

- _ Wierzę, że Wyszehrad jest teraz dobrze rozpoznawalną marką w UE. Jesteśmy bardzo blisko osiągnięcia rozpoznawalności i porównywalności naszej marki z krajami nordyckimi czy Beneluksu _ - mówił podczas debaty w czeskim MSZ polski minister.

Jak podkreślił, w niektórych aspektach Grupa Wyszehradzka jest silniejsza niż kraje Beneluksu czy nordyckie. Wskazywał, że państwa Grupy to 65 mln ludzi; cztery stolice dysponują 58 głosami w Radzie UE, czyli tyloma, co Francja i Niemcy razem wzięte. Jak dodał w formacie Wyszehrad plus, wraz z krajami bałtyckimi, to już 73 głosy, a jeśli dodać do tego jeszcze Bułgarię i Rumunię, to taka koalicja dysponuje 97 głosami w Radzie UE.

Dodał jednak, że siła w UE nie leży tylko w głosach, a w stanie gospodarki konkretnych krajów. Jak podkreślał, na początku lat 90. skumulowany PKB krajów Grupy Wyszehradzkiej wynosił 260 miliardów dolarów, a teraz jest ponad trzy razy wyższy.

Zwracał uwagę, że wymiana handlowa Niemiec z krajami Grupy jest większa niż z Francją i trzy razy większa niż niemiecko-rosyjska. _ Wiem, że oni sobie nie zdają z tego sprawy w Niemczech, ale - jak sądzę - powinniśmy ich uświadomić. Jeśli państwa V4 byłyby jednym krajem bylibyśmy 15. gospodarką świata _ - mówił polski minister.

Dodał, że bylibyśmy przed gospodarkami Indonezji, Turcji, Tajwanu, Australii, Iranu. Wspomniał, że wymiana handlowa między krajami Grupy cały czas szybko wzrasta. Zauważył też, że wartość polskiej wymiany z Czechami, Węgrami i Słowacją jest dwukrotnie wyższa niż Polski z Francją.

Zdaniem Sikorskiego kraje Grupy Wyszehradzkiej mają również niższy od innych dług publiczny. Podkreślał, że dług Stanów Zjednoczonych wynosi ponad 100 proc. PKB, strefy euro - średnio 87 proc., tymczasem uśredniony dług Grupy to 54 proc. PKB. - _ Więc jesteśmy bardziej odpowiedzialni niż inni i nasze gospodarki rosną szybciej _ - skonstatował.

Polski minister przywołał też statystyki dotyczące udziału w misjach wojskowych. Oświadczył, że 22 proc. żołnierzy misji unijnych to wojskowi krajów wyszehradzkich. Według szefa dyplomacji wszystko to mocna podstawa do tego, by w krajach Grupy szybko osiągnąć średni standard życia UE, ale też sprawować pewnego rodzaju przywództwo, do którego są upoważnione.

Podkreślił, że w czasie swojej prezydencji w Grupie Wyszehradzkiej Polska będzie proponowała, by jej kraje prezentowały wspólne stanowisko w sprawie wieloletnich ram finansowych UE. Według niego należy wytłumaczyć, jak ważne dla wzrostu w Europie są fundusze spójności.

Minister w żartobliwym tonie mówił, że ma nadzieję, iż Wrocław i Euro 2012 w końcu upewniło Czechów, że ich lubimy w Polsce. Czeska reprezentacja narodowa mocno dopingowana również przez Polaków rozegrała wszystkie swoje mecze fazy grupowej we Wrocławiu.

Czytaj więcej na podobne tematy w Money.pl
Polska zyskała sojusznika. Zdobędą pieniądze? Będziemy wspólnie koordynować stanowisko w pracach nad wieloletnimi ramami finansowymi UE - zapewniali po spotkaniu w Bratysławie ministrowie spraw zagranicznych obu krajów.
Jest nowy minister. Rozumie aluzje prezydenta Blażek zastąpił Jirzego Pospiszila, zdymisjonowanego za nieumiejętność podporządkowania się rządowym planom konsolidacji budżetu.
Z tej grupy tylko Polska nie ma atomówki W kwestiach bezpieczeństwa energetycznego i energii jądrowej Czechy, Polska, Słowacja i Węgry mówią jednym głosem.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)