Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sikorski spodziewa się stanowczej decyzji ws. Palikota

0
Podziel się:

Minister spraw zagranicznych i jednocześnie kandydat w prezydenckich
prawyborach PO Radosław Sikorski spodziewa się stanowczych decyzji w związku ze słowami Janusza
Palikota na jego temat.

Minister spraw zagranicznych i jednocześnie kandydat w prezydenckich prawyborach PO Radosław Sikorski spodziewa się stanowczych decyzji w związku ze słowami Janusza Palikota na jego temat.

Chodzi o wpis Palikota na jego blogu, że prawybory to "w sensie merytorycznym i politycznym wybór pomiędzy kandydatem PO (Bronisław Komorowski)
i kandydatem PO-PiS-u (Radek Sikorski), a może nawet PiS-u".

"Chcę być dobrze zrozumiany; w najmniejszym stopniu nie zarzucam Radkowi Sikorskiemu nielojalności! Jest, od czasu przejścia z PiS-u do PO w 2007 roku, lojalnym członkiem partii i rządu. Jednak był dwa lata w rządzie PiS-, LPR- i Samoobrony i tam się bardzo dobrze czuł! Jest tak dlatego, że w sensie ideowym - pomijając patologiczne wynaturzenia spowodowane przez osobowość Kaczyńskich - Sikorski jest z tego świata" - napisał Palikot.

Sikorski powiedział w środę dziennikarzom, że "teraz spodziewa się po partii i po komisji wyborczej pod przewodnictwem prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz stanowczych decyzji".

Jak zaznaczył, liczył, iż marszałek Sejmu i jego kontrkandydat w prawyborach PO Bronisław Komorowski przywoła Palikota do porządku już po pierwszym faulu w tej kampanii prawyborczej, czyli po ataku na żonę ministra Anne Applebaum.

Palikot mówił przed miesiącem, że największym problemem Sikorskiego w walce o nominację partyjną jest niezależność i silna pozycja międzynarodowa jego żony - Anne Applebaum. "Jeżeli żona Sikorskiego będzie prowadziła inną politykę zagraniczną niż mąż-kandydat, jest to pewien kłopot. Może nie tak śmieszny jak Nelli i Jan Rokita, ale jest kłopot" - mówił Palikot.

Poszło o opinię Applebaum, komentatorki "Washington Post", która napisała ostatnio, że prezydent USA Barack Obama miał rację, nie planując udziału w majowym szczycie organizowanym przez Unię Europejską - skoro UE najwyraźniej nie chce mieć wspólnej polityki zagranicznej. Komentatorka oceniła, że wybór nieznanych polityków na prezydenta i ministra spraw zagranicznych UE dowodzi, iż "prawdziwi przywódcy" Unii - jak ich określa - niemiecka kanclerz Angela Merkel i prezydent Francji Nicolas Sarkozy "nie chcą, by kontynent miał jakąkolwiek (wspólną) politykę zagraniczną".

Sprawą Palikota w środę o godz. 19 ma się zająć komisja prawyborcza, której szefuje Hanna Gronkiewicz-Waltz. Komisja przyjmie rekomendacje co do kary dla Palikota i przekaże ją zarządowi partii, który ostatecznie zadecyduje w tej sprawie.(PAP)

joko/ par/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)