*Świat akademicki powinien nie tylko doradzać, ale też współtworzyć polską politykę zagraniczną - powiedział szef MSZ Radosław Sikorski po poniedziałkowym spotkaniu z dyrektorami Instytutów Nauk Politycznych polskich uczelni. *
Spotkanie zorganizowane na Uniwersytecie Warszawskim dotyczyło zaangażowania polskiej nauki na rzecz polityki zagranicznej RP. "Kilkanaście dni przed dorocznym expose ministra spraw zagranicznych to najlepszy moment na doładowanie akumulatorów intelektualnych i spotkanie z instytutami analitycznymi" - mówił Sikorski dziennikarzom po spotkaniu.
Jak zaznaczył, w ostatnim okresie nasza dyplomacja sięga po doświadczenie i wiedzę ekspertów spoza MSZ nie tyko w sprawach dotyczących Wschodu, co ma już swoją tradycję, ale także w sprawach południowego sąsiedztwa Europy.
Oświadczył, że resort liczy też na polskie uniwersytety w kwestii przygotowania absolwentów do pracy w służbie dyplomatycznej. "Sinolodzy, arabiści, ekonomiści, wszyscy ci, którzy dysponują rzadkimi kompetencjami, będą w MSZ mile widziani" - zadeklarował minister.
Sikorski mówił, że bardzo się cieszy, że takie placówki jak Ośrodek Studiów Wschodnich i Polski Instytut Spraw Międzynarodowych trafiły do grona 20 najlepszych instytutów tego typu na świecie. "Świat akademicki powinien nie tylko doradzać, ale też współtworzyć politykę zagraniczną RP" - powiedział szef polskiej dyplomacji.
Zwrócił uwagę, że MSZ zamawia ekspertyzy u naukowców, a wielu ambasadorów to byli wykładowcy szkół wyższych. Według niego, współpraca dyplomacji z nauką powinna jednak zejść na niższe szczeble. "Chcemy jeszcze intensywniej w przyszłości wykorzystywać zasoby wiedzy naszej nauki" - podkreślił.
Rektor Uniwersytetu Warszawskiego prof. dr hab. Katarzyna Chałasińska-Macukow mówiła, że z punktu widzenia ośrodków akademickich, czyli instytucji, które przygotowują osoby do pracy w dyplomacji, a także przyszłych politologów i polityków, bardzo ważne jest zachowanie bliskiego kontaktu z praktyką.
Oznajmiła, że wiele sobie obiecuje po bliższych kontaktach z MSZ. Zwróciła uwagę, że potrzeby resortu spraw zagranicznych są różnorakie, ale dają szanse i możliwość pokazania młodym ludziom już na pierwszych etapach studiów, w jaki sposób używać wiedzy teoretycznej.
"Chcielibyśmy bardziej aktywnie brać udział we wszelkiego rodzaju analizach, ekspertyzach niezbędnych dla ministerstwa, ale musimy zdawać sobie z tego sprawę, minister kilkakrotnie to podkreślał podczas naszego dzisiejszego spotkania, że analizy i ekspertyzy muszą być tak przygotowane, żeby w sposób bezpośredni mogłyby być wykorzystane przez praktyków" - powiedziała Chałasińska-Macukow.
Jak dodała, wymaga to wymiany kadr, tak aby profesor nie był zamknięty tylko na uniwersytecie, ale pracował też na polu praktycznym, w dyplomacji.(PAP)
stk/ mok/ jra/