Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sikorski: wątpliwości dot. wyborów przekreślą unijne aspiracje Ukrainy

0
Podziel się:

Wybory na Ukrainie będą testem tego, na ile kraj ten jest wolny i
demokratyczny; jakakolwiek wątpliwość w kwestii ich przebiegu przekreśli europejskie aspiracje
Kijowa - ostrzegł w czwartek w Warszawie szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski.

Wybory na Ukrainie będą testem tego, na ile kraj ten jest wolny i demokratyczny; jakakolwiek wątpliwość w kwestii ich przebiegu przekreśli europejskie aspiracje Kijowa - ostrzegł w czwartek w Warszawie szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski.

Sikorski wziął udział w spotkaniu w Fundacji im. Stefana Batorego poświęconym przedwyborczej sytuacji na Ukrainie oraz dotychczasowemu przebiegowi kampanii wyborczej. Spotkanie zorganizowane zostało z okazji uruchomienia Międzynarodowej Społecznej Misji Obserwacyjnej wyborów parlamentarnych na Ukrainie, prowadzonej przez organizacje pozarządowe z Litwy, Niemiec i Polski.

"Wolne i uczciwe wybory, dające równe szanse wszystkim uczestnikom gry wyborczej, będą jednym z najważniejszych wyznaczników stanu ukraińskiej demokracji. Jakakolwiek wątpliwość w kwestii ich przebiegu przekreśli aspiracje europejskie Ukrainy" - oświadczył minister.

Według niego wybory będą testem wiarygodności i poszanowania standardów europejskich, a także deklaracji gotowości władz do zacieśnienia współpracy z UE. Podkreślił, że przebieg październikowych wyborów na Ukrainie będzie kluczowy dla Kijowa i jego relacji z Europą z dwóch względów.

Przed nowym parlamentem - podkreślił Sikorski - stanie konieczność rozwiązania palących problemów społeczno-gospodarczych Ukrainy. Zwracał uwagę, że w państwie, w którym 12 proc. obywateli ufa parlamentowi, 16 proc. - rządowi, a społeczeństwo cechuje masowa apatia, będzie to zadanie szczególnie trudne.

"Po drugie wybory będą kluczowe dla perspektyw europejskich Ukrainy. Kraj ten pozostaje dla UE państwem o strategicznym znaczeniu. Po pięciu latach negocjacji w marcu parafowano umowę stowarzyszeniową UE-Ukraina. Władze w Kijowie ponownie zobowiązano do przeprowadzenia refom i zbliżenia Ukrainy do europejskich norm i standardów" - powiedział Sikorski.

Zastrzegł, że dopiero po osiągnięciu widocznych postępów Unia zdecyduje się podpisać i ratyfikować umowę wraz z jej integralną częścią handlową. Szef MSZ dodał, że odbierane są mieszane sygnały o stanowisku ukraińskich władz w tej sprawie.

Przypomniał, że w zeszłym tygodniu podczas konferencji jałtańskiej ukraiński prezydent Wiktor Janukowycz po raz kolejny obiecywał, że po tegorocznych wyborach wszelkie obawy Unii znikną, a Ukraina zbliży się do UE.

Z kolei dzień wcześniej - mówił Sikorski - w 21. rocznicę proklamowania niepodległości Ukrainy Janukowycz mówił, że nie chce integracji z UE za wszelką cenę, w tym mieszania się Unii w wewnętrzne sprawy jego kraju. "To przebieg wyborów określi faktyczny wybór Ukrainy" - powiedział Sikorski.

W rozmowie z dziennikarzami ocenił, że dobre, demokratyczne wybory na Ukrainie stworzą szansę na podpisanie i ratyfikowanie umowy stowarzyszeniowej tego kraju z UE. Kilka dni temu przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso stwierdził, że UE nie widzi obecnie warunków do podpisania umowy stowarzyszeniowej Ukraina-UE.

"Nie oceniamy tych wyborów przed ich rozpoczęciem. Oprzemy się na osądzie międzynarodowych obserwatorów, także z Warszawy. ODIHR, OBWE, a także naszych obserwatorów społecznych, którym serdecznie dziękuję za ich zaangażowanie" - powiedział szef polskiej dyplomacji.

Zapewnił, że Polska wspiera proces wyborczy na Ukrainie poprzez udział grupy ponad 50 obserwatorów w misji OBWE współfinansowanej z litewskimi i niemieckimi partnerami.

"Niezależna misja obserwacyjna organizowana przez Fundację Batorego, a finansowana z polskiej strony przez MSZ, ma międzynarodowy polsko-niemiecko-litewski charakter" - zaznaczył. Ocenił, że to wyraźny dowód współpracy Polski i jej sąsiadów w obszarze Partnerstwa Wschodniego.

Poza nimi na Ukrainę przyjedzie też rekordowa liczba 700 obserwatorów z OBWE (jej misjami obserwacyjnymi kieruje ODIHR). Sześciuset z nich to tzw. krótkookresowi obserwatorzy (na czas głosowania), a około stu - długoterminowi. Ponadto 15 europosłów wyśle na te wybory Parlament Europejski.

Unia Europejska odłożyła podpisanie parafowanej w marcu umowy stowarzyszeniowej Ukraina-UE m.in. w związku ze sprawą skazanej na karę siedmiu lat więzienia byłej premier Julii Tymoszenko. Zdaniem Brukseli jest ona prześladowana z przyczyn politycznych. (PAP)

stk/ mok/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)