Polska z zazdrością patrzy na Łotwę, która wypełniła kryteria ekonomiczne wejścia do strefy euro - powiedział w środę w Rydze szef MSZ Radosław Sikorski. Podkreślił, że Polska trzyma kciuki za sukces Łotwy, bo zwiększy on szanse na nasz własny.
Szef polskiej dyplomacji przebywa na Łotwie z jednodniową wizytą oficjalną.
"Trzymamy za was kciuki, popieramy i liczymy, że wam się uda, bo wtedy nasze szanse na sukces też znacząco wzrosną" - powiedział Sikorski na konferencji prasowej po spotkaniu ze swoim łotewskim odpowiednikiem Edgarsem Rinkeviczsem.
"Z pewną zazdrością patrzę na to, że Łotwa już wypełniła kryteria ekonomiczne wejścia do strefy euro i rozpoczęła proces wchodzenia do niej. Z przyczyn politycznych chciałbym, aby Polska mogła to osiągnąć jak najszybciej" - zaznaczył Sikorski.
Jak dodał, Polska, tak jak Łotwa, chce być wśród decydentów w UE, w najściślejszym kręgu integracji. "Obawiamy się, że ten budżet europejski (na lata 2014-2020) może być ostatnim budżetem całej Unii, że kolejny budżet jako duży budżet może być już budżetem strefy euro, a chcielibyśmy mieć wpływ na jego kształt" - oświadczył szef MSZ.
Powiedział, że Polska nie jest jeszcze gotowa do wejścia do eurolandu. "Musimy zmienić konstytucję i wypełnić kryteria członkowskie, ale to, jak wy wejdziecie do strefy euro, będzie dla nas bardzo ważnym wskaźnikiem i bardzo ważnym argumentem w naszej debacie publicznej" - oświadczył Sikorski.
Podkreślił, że Łotwa chce wprowadzić wspólną walutę od 2014 r. Przypomniał, że pod koniec stycznia łotewscy parlamentarzyści przyjęli pakiet ustaw dotyczących wprowadzenia w kraju euro. Pozwoli on Rydze na ubieganie się w Komisji Europejskiej o ocenę stanu jej przygotowań do euro i uruchomi proces wejścia do eurostrefy.
Następny etap to rekomendacja udzielona przez KE oraz rekomendacja Europejskiego Banku Centralnego (EBC) i wreszcie - w czerwcu 2013 roku - decyzja przywódców krajów UE.
Szef polskiego MSZ podkreślił też, że Polska i Łotwa mają podobne poglądy na kluczowe kwestie polityki europejskiej i euroatlantyckiej. "Blisko współpracowaliśmy w kwestii budżetu UE i wiemy, że to budżet kryzysowy (..), ale uważamy, że to bardzo dobrze, że UE budżet wreszcie ma, bo to kotwica stabilności w czasie kryzysu".
"Z uwagą, szacunkiem i podziwem śledziliśmy to, jak Łotwa radziła sobie z bardzo ciężkim kryzysem. Pokazaliście, że można się zreformować bez szukania winnych na zewnątrz i bez konfliktu społecznego, z którym mamy do czynienia w niektórych innych krajach europejskich" - powiedział Sikorski.
Jak dodał, zawsze stara się w rozmowach o kryzysie stawiać Łotwę za wzór kraju, który potrafił podjąć odpowiedzialne decyzje, wytłumaczyć je swojemu społeczeństwu i uzyskać akceptację wyborczą.
Przed spotkaniem z Rinkeviczsem Sikorski rozmawiał także z przewodniczącą łotewskiego parlamentu Solvitą Aboltiną. Podczas pobytu w Rydze szef polskiej dyplomacji spotka się też z premierem Łotwy Valdisem Dombrovskisem. Sikorski złożył też kwiaty pod Pomnikiem Wolności oraz zwiedził Muzeum Okupacji Łotwy 1940-1991.
Z Rygi Marzena Kozłowska (PAP)
mzk/ mmp/ ap/ gma/
