Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Silne wstrząsy wtórne nawiedziły Chile

0
Podziel się:

#
odwołano ostrzeżenie o tsunami
#

# odwołano ostrzeżenie o tsunami #

11.03. Santiago (PAP/Reuters,AP,AFP) - Kilka silnych wstrząsów wtórnych wystąpiło w czwartek w Chile, nie powodując jednak zniszczeń ani ofiar w ludziach - poinformowały światowe agencje. Chilijska marynarka wojenna odwołała po kilku godzinach ostrzeżenie o tsunami.

Jak podały amerykańskie służby geologiczne (USGS), na które powołuje się agencja AFP, epicentrum wstrząsów znajdowało się około 137 km na południe od miasta Valparaiso i 147 km na południowy zachód od stolicy kraju, Santiago, na głębokości 35 kilometrów.

Wcześniej USGS informowały, że epicentrum wstrząsów znajdowało się w odległości około 124 km na południowy zachód od Santiago i na głębokości 10 kilometrów.

Wstrząsy były odczuwalne w wielu miastach w środkowym Chile, w tym w samym Santiago i Valparaiso, gdzie mieści się siedziba parlamentu i gdzie w czwartek odbyło się uroczyste zaprzysiężenie nowego prezydenta Chile, konserwatysty Sebastiana Pinery.

Według agencji Associated Press, która powołuje się na USGS, pierwszy wstrząs miał siłę 5,1, a drugi - 7,2 i był to najsilniejszy wstrząs wtórny od czasu trzęsienia ziemi o sile 8,8 w skali Richtera, do którego doszło 27 lutego. Kolejne dwa czwartkowe wstrząsy miały siłę 6,9 i 6,0.

"Następujące po sobie wstrząsy wtórne nie są niczym szczególnym. Po wstrząsach o takiej sile dochodzi do kolejnych" - tłumaczył geofizyk Don Blakeman z USGS z siedzibą w Golden w stanie Kolorado.

Chilijska marynarka wojenna ogłosiła ostrzeżenie o tsunami, po czym po kilku godzinach je odwołała. W ocenie amerykańskiego centrum ostrzegania o tsunami, wstrząsy wtórne były zbyt słabe, aby spowodować te niebezpieczne fale.

W trzęsieniu ziemi z 27 lutego zginęło około 450 ludzi. (PAP)

cyk/ mc/

5836124 5836265 5836454 5837009 5836202 5836085 5837679 5837870

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)