Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Silny wstrząs w kopalni Piast w Bieruniu

0
Podziel się:

Nikomu nic się nie stało, choć wstrząs odczuli mieszkańcy okolicznych miejscowości

Silny wstrząs w kopalni Piast w Bieruniu
(threedots/CC/Flickr)

*Do silnego podziemnego wstrząsu doszło we wtorek rano w kopalni _ Piast _ w Bieruniu. Nikomu nic się nie stało, choć wstrząs odczuli mieszkańcy okolicznych miejscowości - podał rzecznik Kompanii Węglowej, do której należy kopalnia, Zbigniew Madej. *

Wstrząs nastąpił ok. godz. 7.35 w rejonie ściany nr 379 - ok. 700 metrów pod ziemią. W zagrożonym rejonie nie było wtedy pracowników, trwała wymiana nocnej zmiany na poranną. Na razie nie ma informacji o podziemnych uszkodzeniach. W rejon ściany udali się specjaliści, by sprawdzić stan wyrobisk.

W oddalonym od Bierunia o ok. 45 km obserwatorium sejsmologicznym Instytutu Geofizyki PAN w Ojcowie poinformowano, że siłę tego wstrząsu można przeliczyć na ok. 3,2 stopnia w skali Richtera. W potocznej 10-stopniowej skali górniczej odpowiada to _ siódemce _.

Wstrząs był silnie odczuwalny na powierzchni. Zaraz po nim do kopalni i władz spółki zaczęli dzwonić mieszkańcy okolic m.in. Bierunia, Lędzin, Tychów, Oświęcimia czy Jaworzna, informując o silnym kołysaniu budynków i - w niektórych przypadkach - pojawieniu się pęknięć na ścianach.

O wstrząsie kopalnia powiadomiła swego właściciela - Kompanię Węglową w Katowicach i Wyższy Urząd Górniczy w Katowicach. Odnotowało je również Europejskie Centrum Sejsmologiczne, a informacja o nim znalazła się na stronie internetowej tej instytucji - z magnitudą określoną na 3,4.Madej wyjaśnił, że w takich sytuacjach mieszkańcy powinni zgłaszać się do działu szkód górniczych kopalni, w której nastąpił wstrząs. Ewentualne zniszczenia oceniają wówczas kopalniani specjaliści, potem zakład dąży do podpisania z poszkodowanymi ugody, na podstawie której usuwa - w określonym terminie - szkody.

Według specjalistów, wstrząsy - często silnie odczuwane na powierzchni - nie powodują istotnych uszkodzeń pod ziemią - i odwrotnie, czasem bardzo silne, niszczące chodniki wstrząsy pozostają niezauważone na powierzchni. Sposób rozchodzenia się energii wstrząsu wynika m.in. z lokalnej budowy geologicznej - ukształtowania górotworu.

Wstrząsy powodujące skutki pod ziemią lub na powierzchni nazywa są tąpaniami. Gdy jednak podziemne chodniki nie utracą swojej funkcjonalności, mówi się o odprężeniu górotworu (eksploatacja węgla skutkuje uwolnieniem się skumulowanej w górotworze energii). Wstrząsy trudno przewidzieć, choć kopalnie mają swoje stacje sejsmologiczne.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)