Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Skazany w sprawie Lockerbie: jestem całkowicie niewinny

0
Podziel się:

Libijczyk Abdel Basset al-Megrahi, jedyny skazany za zamach nad
szkockim Lockerbie, w którym zginęło 270 osób, ponownie oświadczył, że jest niewinny. Brytyjskie
gazety relacjonują w czwartek rozmowę z Megrahim, nagraną przez jego przyjaciela.

Libijczyk Abdel Basset al-Megrahi, jedyny skazany za zamach nad szkockim Lockerbie, w którym zginęło 270 osób, ponownie oświadczył, że jest niewinny. Brytyjskie gazety relacjonują w czwartek rozmowę z Megrahim, nagraną przez jego przyjaciela.

Libijczyk, zwolniony z więzienia z powodu zaawansowanego nowotworu, nazywa tę rozmowę "ostatnim w życiu" publicznym wystąpieniem. Według brytyjskich mediów rozmowa została najprawdopodobniej sfilmowana w sobotę przez byłego policjanta i przyjaciela Megrahiego, George'a Thomsona, w domu skazanego w Trypolisie.

Megrahi, były agent libijskich służb specjalnych, powiedział, że materiał zostanie wykorzystany w filmie dokumentalnym, który ma się ukazać w lutym.

Podkreślił, że nie ma nic wspólnego z zamachem na samolot pasażerski towarzystwa Pan Am z 21 grudnia 1988 roku. "Jestem niewinnym człowiekiem - zaznaczył Megrahi. - Jestem bliski śmierci i teraz proszę już, by mnie i moją rodzinę zostawiono w spokoju".

Tłumaczył, że nigdy nie spotkał maltańskiego sprzedawcy ubrań, którego zeznania były kluczowe dla jego skazania. Tony Gauci zidentyfikował Megrahiego jako kupującego ubrania, których pozostałości znaleziono we wraku samolotu.

"Nigdy nie kupowałem od niego ubrań. On bardzo źle ze mną postąpił. Nigdy go nie widziałem, zanim nie przyszedł do sądu" - przekonywał Megrahi. "Nie udzielę żadnego innego wywiadu, żadna inna kamera nie zostanie wpuszczona do mojego domu" - zaznaczył.

Megrahi został skazany w 2001 roku przez sąd w Szkocji na co najmniej 27 lat więzienia za umieszczenie bomby w samolocie. W 2008 roku zdiagnozowano u niego raka prostaty. 20 sierpnia 2009 roku, na podstawie opinii lekarskiej, zgodnie z którą pozostało mu zaledwie kilka miesięcy życia, mężczyzna został zwolniony i powrócił do Libii. Stany Zjednoczone, których obywatele stanowili większość ofiar zamachu nad Lockerbie, były oburzone zwolnieniem Libijczyka.

Omówienie rozmowy ukazało się w kilku brytyjskich dziennikach, m.in. w "Timesie" i "Daily Mail", krótko po zorganizowanych w USA uroczystościach w związku z 23. rocznicą zamachu.

Pod koniec września szef resortu sprawiedliwości w nowych tymczasowych władzach Libii zapewniał, że jest gotów współpracować ze szkocką prokuraturą w dalszym śledztwie w sprawie zamachu nad Lockerbie. (PAP)

ksaj/ ap/

10456153 10454026 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)