Obraz "M51" autorstwa Wojciecha Fangora skradziony w Niemczech, a odzyskany przez dolnośląskich policjantów, wrócił do właściciela. Dzieło warte ćwierć miliona złotych funkcjonariusze odnaleźli w mieszkaniu złodzieja schowane w kanapie.
Skradzione w 2011 r. dzieło udało się odzyskać 19 września tego roku. Wcześniej policja zatrzymała pięciu złodziejów i paserów, którym teraz grozi do 10 lat więzienia.
Jak poinformował PAP we wtorek Łukasz Dutkowiak z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu właściciel obrazu zgłosił się po jego odbiór na policję i nie ukrywał zadowolenia z odzyskania dzieła.
"Mężczyzna przyjechał do nas ze specjalistą od dzieł, który wiedział jak obraz zabezpieczyć i jak bezpiecznie zawieźć go do domu" - mówił Dutkowiak. Przyznał, że o powrocie obrazu policja informuje z pewnym opóźnieniem, aby dzieło mogło bezpiecznie wrócić do domu.
Prokuratura legnicka we wrześniu tego roku postawiła zarzuty pięciu osobom: paserom i złodziejom.
Obraz z 1969 r. należy do Polaka mieszkającego w Niemczech, kolekcjonera dzieł sztuki i został skradziony w lipcu 2011 r. z prywatnego gabinetu stomatologicznego w Berlinie. Przed kradzieżą był wypożyczony na wystawę organizowaną w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie. Po wystawie przywieziono go do Berlina w specjalnej skrzyni, w której był przechowywany w czasie trwającego tam remontu.
Kradzieży dokonał jeden z członków ekipy remontowej 38-letni Sławomir S. Podczas składania wyjaśnień S. mówił, że ukradł obraz z zemsty za - jego zdaniem - krzywdzące dla niego rozliczenie z tytułu remontu. Twierdził też, że nie znał faktycznej wartości dzieła. Mężczyzna działał wspólnie z innym mieszkańcem wsi, z której pochodził.
Płótno kilka razy zmieniało właścicieli. Ostatecznie zdjęcia skradzionego obrazu trafiły do internetu za sprawą dwójki paserów: 23-letniej Justyny R. i jej konkubenta 49-letniego Piotra K., którzy chcieli sprzedać dzieło. (PAP)
umw/ as/
