Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Skwarnicki: beatyfikacja będzie wielkim wydarzeniem duchowym

0
Podziel się:

Krakowski przyjaciel Jana Pawła II, poeta i dziennikarz Marek Skwarnicki
powiedział włoskiemu dziennikowi katolickiemu "Avvenire", że beatyfikacja papieża Polaka nie będzie
formalnym aktem, ale wielkim wydarzeniem duchowym.

Krakowski przyjaciel Jana Pawła II, poeta i dziennikarz Marek Skwarnicki powiedział włoskiemu dziennikowi katolickiemu "Avvenire", że beatyfikacja papieża Polaka nie będzie formalnym aktem, ale wielkim wydarzeniem duchowym.

W opublikowanej w niedzielę rozmowie z gazetą włoskiego episkopatu, odnosząc się właśnie do określenia "przyjaciel Jana Pawła II", Skwarnicki zauważył żartobliwie, że "nie jest to coś, co można umieścić na swojej wizytówce, zwłaszcza teraz, kiedy papież zostanie wyniesiony do chwały ołtarzy". Podkreślił, że nie miał nigdy wątpliwości co do jego świętości.

"Decyzja Benedykta XVI, by ogłosić błogosławionym swego poprzednika, nie jest po prostu formalnym aktem; to wydarzenie duchowe, które obejmuje cały Kościół i wchodzi w głębię mojego bycia chrześcijaninem" - mówił Skwarnicki.

Wysłannikowi dziennika włoskiego episkopatu opowiedział zdarzenie z 1965 roku, kiedy otrzymał z Watykanu list z nominacją do Papieskiej Rady Świeckich, o czym wcześniej nikt go nie poinformował. Poszedł więc do metropolity krakowskiego abpa Karola Wojtyły i poprosił go o wyjaśnienia. Usłyszał od niego: "Bardzo przepraszam, zapomniałem o tym panu powiedzieć".

"Potem wytłumaczył mi: +Trzeba, żeby ktoś pojechał do Rzymu, by rozwiać tę głupią ideę Kościoła milczenia, jaką na Zachodzie mają na temat katolików wschodniej Europy+. Nieprzypadkowo kilka dni po swoim wyborze powiedział: +Nie ma już Kościoła milczenia, teraz przemawia on przez papieża" - przypomniał Skwarnicki.

"Byłem zawsze pod wrażeniem jego zdolności odizolowania się od wszystkiego, z naturalnością, i wejścia w głęboki i intymny kontakt z Bogiem" - wyznał.

Poeta przywołał również swe ostatnie spotkanie z papieżem. "To było na kilka miesięcy przed jego śmiercią. Już wtedy mówił z wielką trudnością. Powiedział do mnie tylko: +Marek, Marek+. Potem pogłaskał mnie po policzku. Wyczułem, że to jest jego pożegnanie" - dodał 80-letni przyjaciel Jana Pawła II, który zapowiedział, że pojedzie na jego beatyfikację do Watykanu.

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)

sw/ mc/

wydarzenia
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)