Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ślady kampanii wyborczej powinny już zniknąć z ulic

0
Podziel się:

W środę minął termin uprzątnięcia z ulic
plakatów, ulotek i innych materiałów wyborczych. Przedstawiciele
komitetów, które brały udział w październikowych wyborach,
zapewniają, że zastosowali się do tego obowiązku, choć -
zastrzegają w rozmowie z PAP - mogły się zdarzyć drobne
niedopatrzenia.

W środę minął termin uprzątnięcia z ulic plakatów, ulotek i innych materiałów wyborczych. Przedstawiciele komitetów, które brały udział w październikowych wyborach, zapewniają, że zastosowali się do tego obowiązku, choć - zastrzegają w rozmowie z PAP - mogły się zdarzyć drobne niedopatrzenia.

Ordynacja wyborcza nakłada na komitety obowiązek usunięcia materiałów wyborczych w terminie 30 dni po głosowaniu. Jeśli jednak nie będą się do tego kwapić, wówczas decyzją wójta, burmistrza lub prezydenta miasta porządek zrobią za nie samorządy. Koszty tej operacji zostaną nałożone na komitety.

Pełnomocnik PO Grzegorz Wójtowicz powiedział PAP, że jeszcze w poniedziałek Platforma rozesłała do swoich struktur lokalnych przypomnienie o konieczności "posprzątania" po wyborach. "Mam nadzieję, że zostało to wyegzekwowane" - dodał. Według niego, może się zdarzyć, że gdzieś pozostał zapomniany plakat, ale - jak mówił - "to się zawsze zdarza".

Również władze krajowe PiS - jak powiedział PAP pełnomocnik Prawa i Sprawiedliwości Bartłomiej Rajchert - zadbały o to, by w regionach nie zapomniano o uprzątnięciu materiałów wyborczych.

"Wszyscy kandydaci (...) zobowiązali się pisemnie do usunięcia takich materiałów. Zobowiązali się również pisemnie do pokrycia ewentualnych kosztów, gdyby jakieś się pojawiły w związku z nieusunięciem materiałów wyborczych w terminie" - zaznaczył Rajchert. Zapewnił, że w razie sygnałów o pozostawionych plakatach PiS będzie reagował jak najszybciej.

Pełnomocnik koalicji Lewicy i Demokratów Katarzyna Olszewska powiedziała PAP, że nie dotarły do niej żadne sygnały o ewentualnych pozostawionych na ulicach materiałach wyborczych LiD. "Jakieś skargi w przyszłości może do nas wpłyną, jeśli gdzieś materiały zostały nie uprzątnięte, w co prawdę mówiąc wątpię" - dodała.

Również przedstawiciel komitetu PSL Józef Szczepańczyk podkreślił, że ludowcy nie mają sygnałów o nieusuniętych materiałach wyborczych. "Mieliśmy informacje kilka tygodni temu, że tu i ówdzie pozostały jeszcze nieuprzątnięte plakaty kandydatów PSL. Na dzisiaj nie mamy takich interwencji" - powiedział PAP.

Zaznaczył też, że usuwaniem billboardów zajmują się firmy, od których PSL wykupiło miejsce na nośnikach. "Nie potrafię powiedzieć czy billboardy zostały już usunięte" - dodał.

LPR i Samoobrona także zapewniają, że uprzątnęły swoje materiały wyborcze. "Z tego co wiem, z raportów, które otrzymywałem, wynika, że wszędzie to się udało zrobić" - powiedział PAP pełnomocnik Ligi Szymon Pawłowski. "Nie wpłynęły do nas żadne sygnały, że były problemy" - mówi rzecznik Samoobrony Mateusz Piskorski.(PAP)

kra/ ura/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)