Pod zarzutem wykorzystania seksualnego 11- letniego chłopca policjanci zatrzymali 60-letniego mieszkańca Katowic. Mężczyzna otworzył policjantom drzwi dopiero wtedy, gdy funkcjonariusze z grupy szybkiego reagowania wchodzili już do jego mieszkania przez okno, korzystając ze strażackiej drabiny.
"Policjanci zdecydowali się wejść do mieszkania po drabinie, podejrzewając, że właściciel ukrył się w środku i może zniszczyć dowody przestępstwa. Widząc co się dzieje sprawca wpuścił wreszcie funkcjonariuszy do środka" - powiedział w środę PAP Adam Jachimczak z zespołu prasowego śląskiej policji.
Do wykorzystania seksualnego 11-latka miało dojść kilka dni temu. Policję powiadomili rodzice dziecka, którym chłopiec wszystko opowiedział. Według jego relacji, 60-latek zwabił go do mieszkania, gdzie dopuścił się - jak definiuje to prawo - "innej czynności seksualnej". Chłopiec wskazał policjantom mieszkanie sprawcy.
W czasie przeszukania mieszkania policjanci znaleźli m.in. filmy pornograficzne, które 60-latek miał pokazywać dziecku. O dalszym losie zatrzymanego zadecydują prokuratura i sąd. Za wykorzystanie seksualne dziecka mężczyźnie może grozić nawet 10 lat więzienia. (PAP)
mab/ dsr/