Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śląskie: 7 proc. dyrektorów wie o używaniu dopalaczy przez uczniów

0
Podziel się:

Siedem proc. dyrektorów gimnazjów i szkół średnich w woj. śląskim podało,
że w ich placówkach stwierdzono używanie przez uczniów dopalaczy; sklepy z tymi substancjami są w
pobliżu 14 proc. szkół w regionie - wynika z danych zgromadzonych przez Kuratorium Oświaty w
Katowicach.

Siedem proc. dyrektorów gimnazjów i szkół średnich w woj. śląskim podało, że w ich placówkach stwierdzono używanie przez uczniów dopalaczy; sklepy z tymi substancjami są w pobliżu 14 proc. szkół w regionie - wynika z danych zgromadzonych przez Kuratorium Oświaty w Katowicach.

Monitoring wszystkich gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych w woj. śląskim - czyli ponad 2 tys. placówek - przeprowadzono od środy do piątku. Blisko 1150 dyrektorów szkół (część z nich kieruje zespołami szkół) oraz szkolni pedagodzy i psycholodzy odpowiadali na pytania zawarte w specjalnym arkuszu.

Śląski kurator oświaty chciał w ten sposób rozpoznać skalę zjawiska używania dopalaczy wśród młodzieży. W poniedziałek rzeczniczka kuratorium Anna Wietrzyk przekazała PAP główne wnioski z badania.

83 dyrektorów (7 proc.) zadeklarowało, że na terenie szkoły stwierdzono przypadki używania przez uczniów dopalaczy. Co dziesiąty dyrektor podał, że nie wie, czy takie przypadki miały miejsce w jego placówce. O zachowaniu uczniów, wskazującym na używanie dopalaczy, dyrektorzy dowiadywali się od innych uczniów, rodziców, nauczycieli, policji lub straży miejskiej.

W jednym z monitorowanych gimnazjów znaleziono opakowanie po dopalaczu, w jednej ze szkół ponadgimnazjalnych uczeń stracił przytomność w wyniku użycia takiej substancji. Dopalacze są wśród przyczyn nieobecności uczniów na lekcjach. Potwierdziło to 6,35 proc. odpowiedzi pedagogów lub psychologów szkolnych.

14 proc. dyrektorów uczestniczących w badaniu stwierdziło, że w pobliżu szkół znajdują się sklepy, prowadzące sprzedaż dopalaczy. W jednym przypadku reklamy dopalaczy pojawiały na ogrodzeniu szkoły.

Zdecydowana większość dyrektorów ma wiedzę o zagrożeniach wynikających z używania przez uczniów dopalaczy. Jako źródło informacji na ten temat wskazywali np. media, internet i placówki doskonalenia nauczycieli. Informacji o niebezpieczeństwie używania takich substancji nie miało 105 (8 proc.) dyrektorów.

Połowa dyrektorów szkół objętych monitorowaniem zadeklarowała, że problematyka zagrożeń wynikających z zażywania dopalaczy była poruszana podczas spotkań z rodzicami. Dyrektorzy zapewniali, że starają się zapewnić bezpieczeństwo uczniów np. poprzez wzmożone dyżury nauczycieli, zatrudnienie firmy ochroniarskiej, powołanie koordynatora ds. bezpieczeństwa czy prowadzenie w szkole rejestru wejść i wyjść.

Jak poinformowała Wietrzyk, wiedza zgromadzona podczas monitoringu zostanie wykorzystana w czasie szkoleń ze specjalistami, które w pierwszej kolejności organizowane będą dla dyrektorów śląskich szkół, a następnie dla nauczycieli i pedagogów szkolnych. Konferencje prowadzone będą przez przedstawicieli policji, Wojewódzkiego Ośrodka Leczenia Uzależnień oraz Regionalnego Ośrodka Metodyczno-Edukacyjnego "Metis" w Katowicach. Pierwsze szkolenie odbędzie się już we wtorek. (PAP)

kon/ ls/ abe/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)