Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śląskie: Akcja ratownicza w kopalni Silesia

0
Podziel się:

Do niedzielnego ranka wciąż nie udało się wydostać 29-letniego górnika z
kopalni Silesia, który w sobotę wpadł do podziemnego zbiornika na węgiel. Akcja ratownicza w
kopalni trwa już ponad dobę. Zbiornik jest stopniowo opróżniany z węgla.

Do niedzielnego ranka wciąż nie udało się wydostać 29-letniego górnika z kopalni Silesia, który w sobotę wpadł do podziemnego zbiornika na węgiel. Akcja ratownicza w kopalni trwa już ponad dobę. Zbiornik jest stopniowo opróżniany z węgla.

O tym, że prowadzone przez całą noc działania ratowników nie doprowadziły do odnalezienia górnika, poinformował w niedzielę rano PAP dyspozytor Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) w Katowicach.

Przedstawiciele służb górniczych nie chcą spekulować na temat szans przeżycia górnika w zbiorniku z węglem. W górnictwie jest zasada, że dopóki trwa akcja ratownicza, jest nadzieja, że poszukiwany wciąż żyje.

Do sobotniego wypadku w Silesii doszło 460 m pod ziemią. Górnik wpadł do głębokiego na ok. 25 metrów zbiornika w połowie wypełnionego węglem. Aby wydostać zaginionego trzeba ostrożnie wybrać węgiel ze zbiornika. W tym celu zainstalowano tam specjalne urządzenie z kołowrotem. Z jego pomocą od sobotniego popołudnia zbiornik o pojemności blisko 500 m sześc. jest opróżniany. Kopalnia wstrzymała wydobycie węgla.

Przedsiębiorstwo Górnicze Silesia w Czechowicach-Dziedzicach, gdzie doszło do wypadku, jest spółką z większościowym udziałem czeskiego inwestora, który kupił kopalnię od Kompanii Węglowej. Wiosną tego roku, po ponad roku przygotowań i inwestycji, zakład wznowił wydobycie węgla. To pierwszy poważny wypadek, do którego doszło w tej kopalni od jej ponownego uruchomienia.(PAP)

mab/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)