Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śląskie: Alarm powodziowy w 6 powiatach i 3 miastach

0
Podziel się:

#
dochodzą szczegółowe informacje z raportu dobowego służb wojewody
#

# dochodzą szczegółowe informacje z raportu dobowego służb wojewody #

02.06. Katowice (PAP) - Alarm powodziowy dla powiatów: bielskiego, bieruńsko-lędzińskiego, cieszyńskiego, gliwickiego, pszczyńskiego oraz żywieckiego, a także dla Bielska-Białej, Gliwic i Zabrza ogłosił w środę rano wojewoda śląski.

To tereny i miasta najbardziej dotknięte powodzią w ubiegłych tygodniach. Wszędzie tam w ostatnich dniach alarm powodziowy już odwołano, w niektórych miejscach utrzymano tylko pogotowie przeciwpowodziowe.

Jak napisano w rozesłanym mediom komunikacie, wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk w środę ponownie ogłosił w tych miejscach alarm powodziowy ze względu na obfite opady deszczu oraz przekroczenia stanów ostrzegawczych i alarmowych na posterunkach wodowskazowych. Stan alarmowy przekroczony jest obecnie w pięciu miejscach: na Iłownicy w Czechowicach-Dziedzicach, Białej w Czechowicach-Bestwinie, Pszczynce w Pszczynie, Brynicy na katowickim wodowskazie Szabelnia oraz Kłodnicy w Gliwicach.

Pogotowie przeciwpowodziowe obowiązuje w Żorach i gminie Przyrów w sołectwie Wola Mokrzeska w powiecie częstochowskim.

Wody nie udało się nadal wypompować z wielu zalanych miejsc. Obecnie na terenie województwa zalane pozostają 653 budynki i mieszkania.

Intensywne deszcze spowodowały we wtorek i w środę nowe podtopienia dróg lokalnych m.in. w rejonie Skoczowa.

Stare podtopienia utrzymują się m.in. na drodze nr 921 w Przyszowicach, gdzie zamknięty jest odcinek od skrzyżowania z drogą do zabrzańskiej dzielnicy Makoszowy oraz na drodze nr 933 w Pawłowicach, przy wyjeździe w kierunku Jastrzębia Zdroju - tam istnieje możliwość przejazdu drogami lokalnymi.

Według porannych informacji komendy wojewódzkiej straży pożarnej, w Bijasowicach w gminie Bieruń zalewisko obejmuje nadal ok. 170 hektarów. Mieszkańcy powiatu bieruńsko-lędzińskiego, których domy są nadal podtopione lub zalane, są zaopatrywani w żywność, wodę pitną oraz środki dezynfekcyjne.

Obecnie na tym terenie skoncentrowane są środki do walki ze skutkami powodzi. Na wałach Wisły pracują m.in. dwa wysokowydajne zestawy pompowe z Republiki Czeskiej - z Hluczyna i Ołumuńca, a także zestaw pompowy z Zabrza. Trzeci zestaw z czeskich Litomierzyc pracuje ok. 100 m od wału.

W położonej obok Bierunia gminie Chełm Śląski wodę z rozlewisk usuwa pięć pomp z kopalni "Piast". W miejscowości Chełm Mały rano zalanych jest nadal ok. 8 hektarów. Największe rozlewisko w Katowicach - w rejonie ul. Szadoka - miało zostać usunięte w środę.

Na granicy powiatów gliwickiego i zabrzańskiego strażacy nadal bronią wałów na płynącej tamtędy Kłodnicy. Do wypompowywania wody z terenu zalanego w pobliżu wałów przeciwpowodziowych - w miejscowości Przyszowice i zabrzańskiej dzielnicy Makoszowy - zaangażowane są zestawy pompowe z Rybnika i Częstochowy.

W miastach centralnej części regionu trwa m.in. wypompowywanie rozlewisk w rejonie zalanej tranzytowej ulicy Celnej w Bytomiu. W tych okolicach w co najmniej dwóch miejscach wciąż podtopione są tereny trwającej budowy autostrady A1 - w Bytomiu w rejonie Dąbrowy Miejskiej, a także w Gliwicach - w rejonie Sośnicy.

W środę około południa ma zostać otwarta dla samochodów osobowych jedyna zamknięta dotąd droga krajowa w woj. śląskim - nr 81 w Wiślicy obok Skoczowa - tam Wisła podmyła konstrukcję trasy. Ruch samochodów osobowych ma się tam odbywać dwukierunkowo jednym pasem, na którym będzie obowiązywało ograniczenie prędkości.

Według rzeczniczki katowickiego oddziału GDDKiA Doroty Marzyńskiej, docelowa naprawa uszkodzeń, wymagająca przygotowania m.in. dokumentacji geologicznej, potrwa co najmniej kilka miesięcy i będzie kosztować kilkadziesiąt milionów złotych. Ciężarówki będą nadal jeździły objazdem drogą nr 938 od Pawłowic do Cieszyna.

Problemy mają też wciąż oczyszczalnie ścieków; nie działa zakład w Bieruniu ze względu na zalany odpływ ścieków.

W środę rano wojewoda śląski zaapelował do rzeczoznawców o szybką pomoc powodzianom. Chodzi o osoby mające uprawnienia do pełnienia samodzielnych funkcji technicznych w budownictwie lub uprawnienia zawodowe dotyczące szacowania wartości nieruchomości.

"Powódź w woj. śląskim dotknęła mieszkańców 140 gmin. Tysiące domów i mieszkań zostało zalanych. Powodzianie oczekują szybkiej pomocy. Wielu z nich przeżywa wielki dramat, bo straciło dorobek życia. Dlatego zwracam się z apelem do osób posiadających uprawnienia (...). Proszę o włączenie się w akcję udzielenia pilnej pomocy powodzianom poprzez jak najszybsze dokonanie oszacowania szkód" - napisał wojewoda.

Łukaszczyk przypomniał, że wycena rzeczoznawcy jest niezbędna do otrzymania przez powodzian zasiłku - od 20 tys. do 100 tys. zł - na remont lub odbudowę domu i mieszkania. Rzeczoznawcy są proszeni o zgłaszanie się do tworzonego przez Śląski Urząd Wojewódzki wykazu i podjęcie - po podpisaniu umowy z gminą - prac w terenie.

Tego samego dnia wojewoda powierzył też koordynację likwidowania szkód powodziowych pełnomocnikowi, którym został wicedyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w urzędzie wojewódzkim Andrzej Szczeponek, powołał też wspierający go zespół. Głównym ich zadaniem ma być zapewnienie sprawnych wypłat zasiłków celowych.

Do wtorku w woj. śląskim wypłacono 1168 zasiłków celowych na kwotę ponad 4,7 mln zł. Uruchomiono też pieniądze z rezerwy docelowej budżetu państwa na wypłatę zasiłków celowych łącznie dla 4381 rodzin w 76 gminach na kwotę 21,7 mln zł. (PAP)

mtb/ lun/ pz/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)