W trzech gminach woj. śląskiego obowiązuje alarm powodziowy, w miejscowościach kilku powiatów ogłoszono pogotowie przeciwpowodziowe - poinformowały służby kryzysowe wojewody. W dziewięciu miejscach pomiaru stan rzek przekroczył stany alarmowe.
W Śląskiem już nie pada i sytuacja powinna się normalizować.
Państwowa Straż Pożarna w Śląskiem odnotowała ok. 900 interwencji związanych z intensywnymi opadami deszczu, gradobiciami i silnym wiatrem. Dotyczyły one przede wszystkim podtopionych budynków, posesji i dróg.
Najwięcej interwencji odnotowano w powiatach: mikołowskim, wodzisławskim, rybnickim, bieruńsko-lędziński, gliwickim, myszkowskim, częstochowskim, w Jastrzębiu Zdroju, Tychach i Żorach. W miejscowości Słowik (pow. częstochowski) z powodu zagrożenia powodziowego na Warcie ewakuowano pięć osób.
Jak podało w środę rano Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach, alarm powodziowy obowiązuje w gminach Siewierz, Koziegłowy i Mstów. Pogotowie przeciwpowodziowe ogłoszono m.in. w Czechowicach-Dziedzicach, Cieszynie, w powiecie częstochowskim, w Pyskowicach, Kłobucku i Krupskim Młynie.
Obfite opady deszczu spowodowały utrudnienia w komunikacji. Tak było jeszcze w środę rano w powiecie cieszyńskim, gdzie woda zalała drogi pomiędzy Drogomyślem i Pruchną oraz drogę pomiędzy Ochabami i Dębowcem. W Bytomiu pod wodą znalazła się część drogi krajowej nr 88. W tej chwili ruch na niej odbywa się już normalnie. Normalny ruch odbywa się już także między Winowem a Woźnikami (powiat myszkowski) oraz pomiędzy Marklowicami i Świerklanami w powiecie wodzisławskim.
W poniedziałek i wtorek silny wiatr doprowadził do przerw w dostawie energii elektrycznej. W środę rano prądu nie było jeszcze w Suszcu w powiecie pszczyńskim. W kilku innych miejscach w regionie dostawy prądu udało się przywrócić.(PAP)
kon/ abr/