Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śląskie: Białe drogi, kłopoty na kolei, 85 tys. odbiorców bez prądu

0
Podziel się:

Padający od przedpołudnia śnieg utrudnił w niedzielę po południu ruch na
drogach woj. śląskiego. Choć wszystkie główne trasy były przejezdne, ich nawierzchnia była biała,
miejscami pod śniegiem oblodzona. W północnej części regionu awarie trapiły komunikację kolejową i
sieć energetyczną - prądu nie miało ok. 85 tys. odbiorców.

Padający od przedpołudnia śnieg utrudnił w niedzielę po południu ruch na drogach woj. śląskiego. Choć wszystkie główne trasy były przejezdne, ich nawierzchnia była biała, miejscami pod śniegiem oblodzona. W północnej części regionu awarie trapiły komunikację kolejową i sieć energetyczną - prądu nie miało ok. 85 tys. odbiorców.

Jak poinformował PAP w niedzielę aspirant Marek Wręczycki z zespołu prasowego śląskiej policji, choć obfite opady śniegu znacznie spowolniły ruch na drogach, do wczesnego popołudnia nie napłynęły żadne informacje o poważniejszych wypadkach czy utrudnieniach w ruchu. "Kierowcy widzą, co się dzieje i odpowiednio reagują" - ocenił policjant.

Trudne warunki na drogach panowały szczególnie w północnej części województwa - śliskie były drogi krajowe nr 42 i 43. W pozostałej części regionu główne drogi - rano czarne i mokre - przykryła kilkucentymetrowa warstwa rozjeżdżonego śniegu. Na drogach krajowych od rana pracowało m.in. ok. 60 solarek, później dołączyły do nich również pługi i piaskarki.

Jak podało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach, po południu bez prądu pozostawało ok. 71,5 tys. odbiorców w powiatach częstochowskim, tarnogórskim, myszkowskim, lublinieckim i kłobuckim, a także ok. 13 tys. w okolicach Zawiercia i Dąbrowy Górniczej.

Przyczyną uszkodzeń jest zalegający na gałęziach mokry śnieg i lód. Gałęzie pod jego ciężarem łamią się lub przechylają na linie przesyłowe zrywając je, bądź powodując zwarcia. Awarie prócz mieszkańców wsi, dotknęły też fragmentów miast, m.in. Częstochowy, Kłobucka czy Myszkowa. Zupełnie prądu nie było m.in. w Koziegłowach.

Według informacji dyspozytorów zakładów energetycznych w Częstochowie i Będzinie, na terenie których występują awarie, nie sposób na razie zlokalizować wszystkich uszkodzeń ani ustalić dokładnej liczby odciętych od energii odbiorców. Przyczynia się do tego m.in. pogarszająca się pogoda. Szacunkowy czas usuwania awarii to kilkadziesiąt godzin.

Jak poinformował dyspozytor miejscowego oddziału Polskich Linii Kolejowych Zbigniew Tkacz, wobec uszkodzeń i oblodzeń trakcji kolejowej w niedzielę pociągi nie kursowały linią z Opola do Częstochowy (uszkodzenia na odcinkach Lubliniec - Pawonków, Herby - Częstochowa), a także liniami Herby Nowe - Zduńska Wola (awaria na odcinku Herby Nowe Wręczyca) oraz Herby Nowe - Wieluń (na odcinku Herby Nowe - Panki).

Pasażerowie kilku pociągów pasażerskich, które utknęły na tych trasach, przesiadali się na komunikację autobusową. Pociąg pospieszny z Opola do Lublina, który zerwał nad ranem sieć w okolicach Pawonkowa pod Lublińcem, został już ściągnięty przez lokomotywę spalinową. Uszkodzone fragmenty trakcji naprawiały dwa pociągi sieciowe.

Bez przeszkód jeżdżą pociągi przez centralną i południową części województwa. Usunięto już awarię sieci na głównej trasie kolejowej między Katowicami i Częstochową, gdzie przez pewien czas ruch w okolicach Dąbrowy Górniczej prowadziły lokomotywy spalinowe. Usunięto też zalodzenie sieci na południowym odcinku Centralnej Magistrali Kolejowej.

Tkacz wyjaśnił, że standardową procedurą przecierania zalodzonej trakcji jest przejazd ciągniętej przez lokomotywę spalinową lokomotywy elektrycznej z podniesionym pantografem, lecz bez poboru prądu. Chodzi o to, by mechanicznie wykruszyć osadzony na miedzianych przewodach lód. Jeśli lokomotywa elektryczna pobierałaby prąd, zwarcia i łuki elektryczne powodowane przez lód, mogłyby spowodować przepalenie sieci.

W samej Częstochowie, również z powodu oblodzenia trakcji elektrycznej, do odwołania od sobotniego wieczoru zamiast tramwajów kursują autobusy. Z tej samej przyczyny w aglomeracji katowickiej tramwaje linii 21 i 22 w niedzielę nie jeździły od dąbrowskiego Urzędu Pracy w do Huty Katowice. Tam uszkodzenia miały zostać usunięte po południu.

Problemy z pogodą dotknęły lotnisko w Pyrzowicach. Z tego powodu odwołano trzy loty: do Cork, Malmo i Londynu-Luton. Poranne starty ze względu na oblodzenie miały ponadgodzinne opóźnienia. Po południu opóźnienia wciąż dotyczyły większości połączeń i wahały się od kilku minut do kilku godzin.

Służby meteorologiczne ostrzegają przed trudnymi warunkami. Dotychczasowe oblodzenia przykrywają obfite opady śniegu, które mają zaniknąć w nocy z niedzieli na poniedziałek. Kolejne - na mniejszą skalę - spodziewane są następnej nocy. W niedzielę po południu w regionie chwycił lekki mróz, który ma utrzymać się w najbliższych dniach. (PAP)

mtb/ ls/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)