Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śląskie: CBŚ rozbiło gang handlujący materiałami wybuchowymi, bronią i narkotykami

0
Podziel się:

(dochodzą szczegóły z prokuratury)

(dochodzą szczegóły z prokuratury)

26.9.Katowice (PAP) - Przemyt i handel narkotykami na wielką skalę, handel bronią i materiałami wybuchowymi oraz podżeganie do zabójstw zarzuca się członkom gangu, rozbitego przez częstochowskie Centralne Biuro Śledcze.

Policja zatrzymała pięciu mężczyzn i jedną kobietę, w wieku od 30 do 42 lat. To mieszkańcy Częstochowy i okolicznych miejscowości. Według śledczych, tworzyli oni grupę przestępczą o charakterze zbrojnym. Jednemu z zatrzymanych zarzuca się kierowanie gangiem.

Jeden z zatrzymanych spowodował wypadek drogowy, w którym zginął jego ojciec. W ten sposób gangsterzy wyłudzili pieniądze z polisy.

"Jak ustalili policjanci i prokuratorzy prowadzący śledztwo, zatrzymani mężczyźni handlowali hurtowymi ilościami marihuany, amfetaminy i tabletek ecstasy oraz przemycili - głównie do Niemiec - kilka kilogramów narkotyków" - poinformował PAP rzecznik śląskiej policji podinsp. Andrzej Gąska.

Poza tym członkowie rozbitej grupy mieli handlować bronią i amunicją oraz niebezpiecznym materiałem wybuchowym - semtexem. Semtex, potocznie nazywany "czeskim plastikiem", w przeszłości był często wykorzystywany przez grupy terrorystyczne. "Wiemy, że gang miał około kilograma semteksu, zabezpieczyliśmy 100 gramów. Staramy się ustalić, co stało się z resztą" - powiedział PAP prokurator Tomasz Ozimek z częstochowskiej prokuratury.

Podczas przeszukań w mieszkaniach mężczyzn policjanci znaleźli też kilka sztuk broni - m.in. rewolwer wykorzystany w napadzie na hurtownię w Pruszkowie - oraz duże ilości amunicji i narkotyków.

Z materiałów zgromadzonych przez śledczych wynika też, że podejrzani nakłaniali do popełniania zabójstw, by uzyskać pieniądze z polis ubezpieczeniowych na życie potencjalnych ofiar. Jedno z tych zabójstw doszło do skutku, a jego sprawca jest jednym z zatrzymanych w sprawie - poinformował Ozimek.

Chodzi o mieszkańca Częstochowy, który po tym, jak popadł w długi, zaciągnął pożyczkę od gangsterów. Najpierw poprosił o 100 tys. zł, potem dostał kolejne pieniądze, w sumie ok. pół miliona zł.

"Kiedy okazało się, że nie ma z czego oddać, szef gangu zaproponował, by upozorował wypadek i w ten sposób wyłudził pieniądze z polis. Mężczyzna na to przystał. Na prostej drodze uderzył w drzewo. Ojciec zginął, on sam doznał niegroźnych obrażeń" - powiedział Ozimek.

Sprawa wyszła na jaw, kiedy policja i prokuratura wykryły, że na kontach gangsterów pojawiły się duże kwoty - łącznie 400 tys. zł. Okazało się, że ich nazwiska wpisano na polisę jako beneficjentów pieniędzy z ubezpieczenia. To był pierwszy trop, który doprowadził do wyjaśnienia zbrodni.

Sprawcy wypadku prokuratura zarzuciła zabójstwo, szefowi grupy - zlecenie tej zbrodni. Obu grozi dożywocie. Pozostałym podejrzanym grozi kara do 10 lat więzienia. Pięciu mężczyzn zostało decyzją sądu aresztowanych na trzy miesiące, zatrzymana kobieta została objęta dozorem policji, ma też zakaz opuszczania kraju.

Śledztwo w tej sprawie toczy się od początku roku, kiedy przed jednym z hipermarketów w Poczesnej pod Częstochową zatrzymano mężczyznę, w którego aucie znaleziono ok. 3 kg amfetaminy, 2 tys. tabletek ecstasy. Do dziś w związku ze sprawą aresztowano kilkanaście osób, ciągle pojawiają się nowe wątki, a śledztwo nadal jest rozwojowe - mówi Ozimek. (PAP)

kon/ bno/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)