Za przemyt dużych ilości kokainy i heroiny odpowie wkrótce przed katowickim sądem czterech mężczyzn. Zdaniem prokuratury, dowodzona przez Nigeryjczyka grupa przeszmuglowała co najmniej 6,5 kg narkotyków, głównie z Ameryki Południowej.
Jeden członków tej szajki zmarł na skutek zatrucia kokainą, gdy w jego żołądku pękły kapsułki z narkotykiem.
O skierowaniu do sądu aktu oskarżenia w tej sprawie poinformowała w poniedziałek PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach Marta Zawada-Dybek.
Członkowie przemytniczej szajki działali w Polsce i w Holandii. W Polsce główną rolę odgrywał oskarżony w tej sprawie Nigeryjczyk, który osobiście lub przez inne osoby werbował na Śląsku siatkę kurierską.
Do grupy kurierów należeli trzej pozostali oskarżeni w tej sprawie mężczyźni, a także inne osoby, których sprawy zostały wyłączone do odrębnego rozpoznania. Według prokuratury Nigeryjczyk kierował kurierami, kontaktował ich z dostawcami, przekazywał informacje dotyczące miejsc dostarczenia narkotyków i sposobu dokonania rozliczeń.
"Środki odurzające w postaci kokainy i heroiny przywożone były głównie z Ameryki Południowej: Brazylii, Argentyny, ale także z innych państw europejskich. Kurierzy połykali foliowe pojemniki w których znajdowały się zbrylone narkotyki, w czasie transportu znajdowały się one w ich przewodach pokarmowych" - poinformowała prok. Zawada-Dybek.
Według ustaleń śledztwa, prowadzonego wraz z ABW, oskarżeni wprowadzili na obszar celny Wspólnoty Europejskiej co najmniej 6,47 kg kokainy i heroiny. Czarnorynkową wartość ujawnionych środków odurzających oszacowano na kwotę ponad 320 tys. euro.
W czasie śledztwa okazało się, że przyczyną zgonu jednego z kurierów, który zmarł w Holandii było zatrucie kokainą. Podczas przeprowadzonej już w Polsce sekcji zwłok z ciała zmarłego wyjęto 80 sztuk kapsułek z tym narkotykiem.
Zarzuty z aktu oskarżenia dotyczą okresu od listopada 2008 roku do sierpnia 2011 roku. Nigeryjczyk oskarżony został o popełnienie 19 przestępstw - przede wszystkim kierowania przemytem kokainy i heroiny. Od stycznia tego roku mężczyzna jest aresztowany.
Pozostali oskarżeni odpowiedzą przed sądem za udział w międzynarodowym obrocie narkotykami. Łącznie oskarżonym zarzucono w tym śledztwie 36 przestępstw.
Wszyscy oskarżeni przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. Grozi im do 15 lat więzienia. (PAP)
kon/ pz/