Do dwóch bitew z udziałem stadionowych chuliganów doszło w niedzielę na Śląsku przy okazji meczu drugoligowych zespołów piłkarskich, Ruchu Chorzów z Zagłębiem Sosnowiec. Rannych zostało kilku chuliganów, kilkunastu zatrzymała policja.
"Około godziny piętnastej grupa młodych ludzi z Sosnowca, zmierzająca na mecz w Chorzowie, została obrzucona przy chorzowskim dworcu kolejowym kamieniami i płytami chodnikowymi przez miejscowych chuliganów. Przyjezdni nie pozostali im dłużni. Rozwój bitwy powstrzymała policja" - poinformował PAP w niedzielę Jacek Pytel z zespołu prasowego śląskiej policji.
Policjanci zatrzymali trzech mężczyzn z Chorzowa, którzy najprawdopodobniej brali udział w starciu. Ciężko pobity w nim został jeden z mieszkańców Dąbrowy Górniczej, kibicujący drużynie Zagłębia.
Do drugiej potyczki doszło w katowickiej dzielnicy Zawodzie. Jadący tamtędy tramwajami do Chorzowa zwolennicy Ruchu z Mysłowic zostali napadnięci przez miejscową bojówkę GKS-u Katowice. Wywiązała się bitwa, w której wzięło udział po ok. 30 osób w każdej ze stron.
Chuligani rozpierzchli się dopiero na widok nadjeżdżających oddziałów policji, pozostawiając dwóch ciężko rannych kolegów. Policjanci zatrzymali tam cztery osoby.
Jak zaznaczył Pytel, policjanci dysponują nagraniami wideo obu tych zdarzeń, które zostaną przeanalizowane. Na ich podstawie policjanci ustalą uczestników starć. (PAP)
mtb/ reo/