Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śląskie: Dwie osoby ranne w wypadku szybowca w Rybniku

0
Podziel się:

#
dochodzą szczegóły i informacje dyrektora aeroklubu
#

# dochodzą szczegóły i informacje dyrektora aeroklubu #

23.07. (PAP) - Dwaj szybownicy - 63-letni instruktor i 16-letni kursant - zostali w czwartek niegroźnie ranni w wypadku szybowca "Puchacz" w Rybniku-Gotartowicach. Szybowiec spadł na ziemię chwilę po starcie za ciągnącym go samolotem, w pobliżu lotniska tamtejszego aeroklubu.

"Obaj mężczyźni z szybowca trafili do szpitala. Instruktor ma uraz kręgosłupa, kursant - uraz głowy i ogólne potłuczenia" - powiedziała PAP w czwartek nadkomisarz Aleksandra Nowara z rybnickiej policji.

Według dyrektora rybnickiego aeroklubu Ireneusza Boczkowskiego, krótko po starcie szybowca za samolotem Zlin Z-526ML, w holowniku nastąpiła prawdopodobnie chwilowa utrata mocy silnika. Widząc to, instruktor szybowca odczepił szybowiec i mając świadomość, że nie doleci do odległego ok. 200 m lotniska, awaryjnie lądował.

Szybowiec na małej wysokości najpierw zahaczył o drzewo, po czym spadł na prywatną posesję - ogród w rejonie ulicy Samotnej. Uderzenie o drzewo pozwoliło wytracić prędkość. Obaj lotnicy po upadku na ziemię wyszli z rozbitego szybowca o własnych siłach.

Podczas wypadku nad lotniskiem panowały dobre warunki pogodowe. Okoliczności zdarzenia ustali w najbliższym czasie Komisja Badania Wypadków Lotniczych. Na potrzeby śledztwa, które - obok dochodzenia komisji lotniczej - poprowadzą miejscowe policja i prokuratura, zabezpieczono m.in. ślady uderzenia szybowca o ziemię oraz jego wrak. Maszyna ma m.in. złamany kadłub, zaraz za kabiną.

SZD-50-3 Puchacz to polski dwuosobowy szybowiec szkolny - górnopłat o konstrukcji laminatowej. Oblatano go w 1977 r. Z ok. 300 wyprodukowanych egzemplarzy, ponad 200 sprzedano za granicę. Waży w locie ok. 570 kg, jego prędkość minimalna wynosi ok. 70 km/h, a doskonałość - czyli odległość, jaką może przelecieć przy utracie jednego kilometra wysokości - do 30 km.

Rybnicki Zlin Z-526ML to jedyny egzemplarz tego typu - zbudowany w 1995 r. w Czechach na podstawie konstrukcji Zlina Z-326, używanego od 1967 r. we Francji. W gruntownie odnowionym płatowcu zainstalowano wtedy m.in. nowy silnik o mocy 260 KM. Od 1996 r. używany w Polsce, głównie jako holownik. To dwumiejscowy dolnopłat o masie startowej do 950 kg, prędkości przelotowej ok. 240 km/h, prędkości wznoszenia 10 m/s i zasięgu 900 km.

mtb/ itm/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)